O zwycięstwie polskiej drużyny zadecydowała pierwsza połowa pojedynku. Po 30 minutach kielczanie prowadzili 19:15. W drugiej odsłonie meczu gospodarze zagrali lepiej, ale nie zdołali odrobić wszystkich strat. Po zaciętej końcówce zespół ze stolicy regionu świętokrzyskiego wygrał 32:31.
"Cieszymy się, że wygraliśmy na trudnym terenie. Elverum jest silnym zespołem. Ich zawodnicy dobrze rzucają nie tylko z drugiej linii, ale potrafią grać również na zwodzie. Rywale wyszli niestandardowo w obronie, bo zaczęli bardzo wysoko, takim 3-3 albo 3-2-1. Byliśmy przygotowani na takie warianty. Dobrze sobie z tym radziliśmy" – powiedział II trener Industrii Krzysztof Lijewski.
Asystent Tałanta Dujszebajewa dodał, że zespół z Kielc "przespał" początek drugiej połowy.
"Straciliśmy wtedy przewagę. Mecz był wyrównany do końca. Potrafiliśmy zachować zimną głowę i w końcówce rozegraliśmy dobrze akcje w ataku pozycyjnym. Jesteśmy zadowoleni z małej liczby strat" – podkreślił Lijewski.
W sobotę wicemistrzowie Polski zmierzą się z węgierskim z OTP Bank-Pick Szeged. Będzie to ostatni mecz kontrolny 20-krotnych mistrzów Polski podczas okresu przygotowawczego.
Wcześniej kielczanie wygrali towarzyski turniej w Opolu, gdzie pokonali mistrza Czech Banika Karwinę 44:31 i gospodarzy Corotop Gwardię Opole 36:25.
Pierwszy mecz o stawkę Industria rozegra 30 sierpnia w Łodzi. W meczu o Superpuchar Polski jej rywalem będzie mistrz kraju Orlen Wisła Płock.
Rywalizację w ekstraklasie kielczanie zainaugurują 3 września wyjazdowym meczem z Energą MKS Kalisz. 11 września rozegrają pierwszy mecz w Lidze Mistrzów – w Hali Legionów ich rywalem będzie norweski Kolstad Handball.