Moryto: W szatni padło kilka mocniejszych słów

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Moryto: W szatni padło kilka mocniejszych słów
Arkadiusz Moryto nie jest zadowolony z postawy Polaków podczas MŚ w piłce ręcznej
Arkadiusz Moryto nie jest zadowolony z postawy Polaków podczas MŚ w piłce ręcznej
Profimedia
Reprezentacja Polski po triumfie nad Arabią Saudyjską wywalczyła sobie awans do fazy zasadniczej mistrzostw świata w piłce ręcznej. Styl w jakim osiągnęli to biało-czerwoni pozostawia jednak dużo do życzenia, co podkreśla jeden z liderów drużyny Arkadiusz Moryto.

Arkadiusz Moryto po zakończeniu meczu z Arabią Sauydjską przyznał, że Polakom nie wszystko wychodziło w meczu z niżej notowanymi rywalami.

"Słowenia nas zdemolowała i było nam bardzo ciężko. W tym spotkaniu też nie było łatwo, ale widzieliśmy, że gramy o awans. Arabia Saudyjska też miała taki cel, tak że nie mogło być inaczej. Może spodziewaliśmy się, że pójdzie nam łatwiej, ale rywale zagrali lepiej niż do tej pory, a nam, szczególnie w pierwszej połowie, nie wszystko wychodziło. Kiedy już poczuliśmy, że możemy zrobić więcej, tak gra zaczęła się układać" - uważa lider naszej drużyny.

Arkadiusz Moryto został zapytany, czy w szatni polskiej ekipy padło kilka mocniejszych słów z uwagi na słabą dyspozycję zawodników Patryka Rombla na światowym czempionacie.

"W szatni padło kilka mocniejszych słów, ale to nic personalnego. Rozmawialiśmy o drużynie. Żadnych kłótni nie było. Wiem, że kibice w nas zawsze wierzą. Ci, którzy wypełniają hale na naszych meczach. I za to im bardzo dziękuję. A teraz zapraszam do Krakowa, także fanów ze "Spodka", bo przygotowali nam wspaniałą atmosferę" - podkreślił Moryto.