Nagroda "Golden Boy" jest przyznawana od 2003 roku przez włoską gazetę "Tuttosport". Wybiera się w nim najlepszego piłkarza młodego pokolenia. W poprzednich latach wygrywali ja m.in. Leo Messi, Sergio Aguero, Kylian Mbappe czy Erling Haaland. W tym roku przed trzema tygodniami zwyciężył Gavi, piłkarz Barcelony. Wczoraj przyznano jednak nagrodę "Golden Boy Web", czyli wyróżnienie od kibiców.
Jak się okazuje zwyciężył Nicola Zalewski, reprezenant Polski grający na co dzień dla Romy. Wcześniej znalazł się on w finałowej dwudziestce we właściwym plebiscycie "Golden Boy". Tymczasem w głosowaniu kibiców otrzymał aż 49,9 proc. głosów, których łącznie zebrał ponad milion. Na drugim miejscu w głosowaniu kibiców uplasował się Eduardo Camavinga z Realu Madryt (26,4 proc.), a na trzecim Antonio Silva z Benfiki Lizbona (12,1 proc.).
Wczoraj 20-latek odebrał statuetkę na gali w Turynie. Przy okazji bardzo dziękował Jose Mourinho, który regularnie na niego stawia i którego Zalewski traktuje jak drugiego ojca. Zalewski zagrał w tym sezonie w dziewięciu meczach w Serie A i w pięciu w Lidze Europy. Ani razu nie trafił do siatki ani nie zanotował asysty. Znajduje się na szerokiej liście zawodników powołanych na mundial przez Czesława Michniewicza i jest niemal pewniakiem, by znaleźć się w kadrze reprezentacji Polski na mundial.