Dawid Kownacki zanotował świetne przełamanie we wrześniu, ale nieprędko znów zobaczymy jego uśmiech po strzelonej bramce. Polski napastnik tuż po zdobytej bramce musiał zejść z urazem stawu skokowego.
W niedzielnym meczu 1. FC Nurnberg – Hertha Berlin Dawid Kownacki wszedł na ostatnie pół godziny. Po ponad 20 minutach gry zdobył swojego drugiego gola w barwach stołecznego klubu. Polak zgrał klatką piersiową piłkę do Fabiana Reese, a ten oddał mu futbolówkę, po czym Kownacki mocno uderzył z granicy pola karnego pod dalszy słupek. To był trzeci i ostatni gol w meczu wygranym przez Herthę BSC 3:0.
Niestety, wkrótce później Polak musiał zejść z boiska z kontuzją. Nie ma jeszcze oficjalnego komunikatu, ale piłkarz fatalnie wylądował po wyskoku w murze przy rzucie wolnym dla rywali. Jego prawa noga wygięła się mocno w kostce, co wskazuje na problemy ze stawem skokowym. Nie był w stanie normalnie stanąć na tę nogę i natychmiast zszedł z boiska.
To potężny pech 28-latka, który właśnie zaczął się odbudowywać w nowym klubie. 13 września otworzył swoje konto golem i asystą, a dziś dołożył drugie trafienie i będzie musiał odpocząć. Długość przerwy nie jest znana.
Jeśli chcesz otrzymać informację, gdy tylko Dawid Kownacki powróci na boisku, dodaj piłkarza do ulubionych w aplikacji Flashscore!