Pierwsza liga w rundzie jesiennej toczy się pod dyktando Wisły. "Biała Gwiazda" zdobyła już 32 punkty, wygrała 10 z 13 meczów (dwa remisy, jedna porażka), strzeliła aż 40 goli i jest na dobrej drodze do ekstraklasy.
Kolejny krok podopieczni Mariusza Jopa mogą zrobić w niedzielę, gdy o 14.30 podejmą Stal Rzeszów. Rywale w poprzedniej kolejce dość niespodziewanie przegrali u siebie z ŁKS Łódź aż 1:4 i w tabeli spadli na siódme miejsce.
Z drużyn czołówki teoretycznie najłatwiej powinien mieć wicelider Śląsk Wrocław (24). W sobotę o 19.30 podejmie przedostatniego Górnika Łęczna, który wygrał tylko jedno spotkanie w tym sezonie. Emocji jednak zabraknąć nie powinno, a już na pewno „smaczków”. Jednym z nich jest fakt, że latem Śląsk pozyskał z Łęcznej Przemysława Banaszaka i Damiana Warchoła, którzy w poprzednim sezonie 1. ligi zdobyli - odpowiednio - 15 i 14 bramek.
Ciekawie zapowiada się kończący 14. kolejkę poniedziałkowy mecz beniaminków, czyli starcie trzeciej Wieczystej (23 pkt) z czwartą Pogonią Grodzisk Mazowiecki (22). Gospodarze przed poprzednią kolejką zmienili trenera, w miejsce Przemysława Cecherza zatrudniono Gino Lettieriego, ale w jego debiucie zremisowali z GKS Tychy 3:3, tracąc gola z rzutu karnego w ostatnich sekundach.

Łącznie Wieczysta czeka na zwycięstwo już od trzech kolejek.
Najbliższą serię rozpocznie piątkowy mecz ostatniego Znicza Pruszków z piętnastą Puszczą Niepołomice. Goście wygrali dotychczas tylko jedno spotkanie ligowe, ale są wyżej w tabeli - wyprzedzają pruszkowski zespół o jeden punkt, głównie dzięki licznym remisom (aż osiem).