Odra znajduje się w tabeli tuż nad strefą spadkową i nie była w stanie wygrać od pięciu meczów, ale w 9. kolejce Betclic 1. Ligi zdołała wywieźć z Krakowa cenny punkt. Opolanie dwukrotnie obejmowali prowadzenie.
W siódmej minucie po bramce Adriana Purzyckiego i w 54. po trafieniu Szymona Kobusińskiego. Biała Gwiazda odpowiadała golami Wiktora Biedrzyckiego (32. min) i Macieja Kuziemki (66. min).
Mimo znaczącej przewagi krakowian, przyjezdni bardzo dobrze radzili sobie z neutralizacją jej aktywnych zawodników ofensywnych. Spotkanie było wyjątkowo frustrujące dla gospodarzy wspieranych przez ponad 30 tys. widzów. Nawet siedem rzutów rożnych i 23 wolne nie pomogły objąć prowadzenia.
Śląsk natomiast pokonał u siebie Puszczę Niepołomice 2:0. Długo żadna ze stron nie była w stanie otworzyć wyniku, ale w drugiej połowie bramki zdobyli Piotr Samiec-Talar i Mariusz Malec. Szczególnie imponujące było trafienie tego pierwszego, zaś sytuacja Puszczy wygląda bardzo nieciekawie. Po dziewięciu meczach Żubry wciąż nie mają żadnej wygranej, co Tomasz Tułacz po meczu nazwał osobistą porażką.
Wrocławianie rozegrali o jeden mecz więcej od Wisły. Krakowian czeka zaległe derbowe spotkanie z Wieczystą, która w niedzielę może wrócić na drugą pozycję. Warunkiem jest wygrana ze Stalą Mielec.
W trzecim sobotnim meczu Stal Rzeszów wygrała na własnym stadionie ze Zniczem Pruszków 1:0 po golu Luksemburczyka Sebastiena Thilla. Goście desperacko szukali wyrównania, ale mimo ponad 20 strzałów nie zdołali zdobyć gola. Stal awansowała na piąte miejsce, a Znicz z zaledwie trzema punktami pozostaje ostatni.
