Heidenheim – Bayern 0:4
Bayern w meczu 15. kolejki Bundesligi na stadionie przedostatniego Heidenheimu nie pozwolił na niespodziankę i pewnie wygrał. Na szczycie niemieckiej ligi utrzymał dziewięciopunktową przewagę nad Borussią Dortmund. Przez całą jesień stracił w rozgrywkach tylko cztery punkty po dwóch remisach, zdobył najwięcej bramek (55) i stracił ich najmniej (11).
"Jestem bardzo dumny, bo tydzień przed meczem był niemal jak w czasach koronawirusa. W drużynie nie było epidemii, ale kiedy przyszedł lekarz, byłem przerażony. Wiadomo, straci się jednego lub dwóch zawodników. Ostatecznie mieliśmy do dyspozycji 12 doświadczonych piłkarzy, Alphonso Daviesa jeszcze nie możemy brać pod uwagę. Skorzystaliśmy z młodych graczy. Jestem dumny z tego, jak drużyna sobie z tym poradziła. Wygrana 4:0 tutaj nie jest oczywista" - powiedział Kompany.
Według niego Bayern jest gotowy na drugą część sezonu. "Stworzyliśmy solidne fundamenty na przyszły rok. Trofea będą rozstrzygane od marca. W styczniu wzmocnimy nasz skład. Teraz na chwilę odpoczniemy" - stwierdził 39-letni Belg.
Ostatni mecz w tym roku kalendarzowym przypadł do gustu także dyrektorowi sportowemu Maxowi Eberlowi. "Zespół podszedł do spotkania bardzo profesjonalnie i skoncentrowanie. Jonas Urbig przy wyniku 2:0 popisał się znakomitą interwencją, ale zasłużyliśmy na zwycięstwo. Naszym celem jest pełne przygotowanie się na marzec i kwiecień, kiedy przyjdzie czas na walkę o trofea" - powiedział Eberl.
"Podziwiam chłopaków, że co trzy dni prezentują taki poziom. W pierwszej połowie sezonu przegraliśmy tylko jeden mecz, ale nie zniechęciło nas to. Zawodnicy czują zaufanie trenerów i klubu. Panuje między nami prawdziwe poczucie jedności" - ocenił Eberl, który tę samą funkcję pełnił wcześniej w Borussii Monchengladbach i RB Lipsk.

Bawarski gigant na początku sezonu zdobył Superpuchar Niemiec, a w dotychczasowych 25 meczach o stawkę przegrał tylko w Lidze Mistrzów z Arsenalem, wygrywając 22 razy. W Pucharze Niemiec jest już w ćwierćfinale, a w Lidze Mistrzów ma zapewniony awans do fazy pucharowej. Do imponujących wyników Bayernu szczególnie przyczynia się snajper Harry Kane. Kapitan reprezentacji Anglii zdobył 30 z 85 bramek drużyny.
"W maju zdobyłem pierwsze trofeum w karierze, co było dla mnie czymś wyjątkowym. Na klubowych mistrzostwach zespół zyskał mnóstwo energii, która tak szybko nie zniknie. W każdej rozgrywce jesteśmy w dobrej sytuacji, zobaczymy, jak daleko zajdziemy. Będziemy się starać kontynuować tę passę tak długo, jak to możliwe" - powiedział 32-letni napastnik.
