Dortmund nie jest ostatnio jednym z pretendentów do tytułu, ale zawsze jest siłą, z którą należy się liczyć. W zeszłym sezonie pewny siebie Bayern oddał mistrzostwo Leverkusen, Stuttgart również zaznaczył swoją obecność, a w obecnej kampanii w pierwszej trójce widzimy Frankfurt i Lipsk.
Szef BVB Hans-Joachim Watzke również jest świadomy znaczenia derbów. "To mecz pomiędzy dwoma klubami, które mają zdecydowanie największy urok. Każdy, kto tak nie uważa, powinien udać się do okulisty" - powiedział w wywiadzie dla Sky.
Dortmund - Bayern (sobota, 18:30)
BVB ma ogromną motywację przed sobotnim starciem, by pozbawić wiatru w żagle lidera ligi, który wciąż pozostaje niepokonany w rozgrywkach. To świetna okazja, by podkopać pewność siebie czołowej ekipy i uczynić Bundesligę nieco ciekawszą. Po zeszłorocznej sensacji Leverkusen wydaje się, że wszystko może ułożyć się po myśli Bawarczyków, którzy bez strachu wysuną się na prowadzenie.

"To będzie wielki mecz" - podkreślił niedawno dyrektor sportowy Lars Ricken - "Chcemy go wygrać. I zamierzamy go wygrać". Bayern zanotował jednak dziewięć zwycięstw i tylko dwa remisy, podczas gdy Borussia w tym sezonie przegrała w lidze cztery razy.
Vincent Kompany nie może się doczekać swojego pierwszego Klassikera w roli trenera. Młody trener przejął drużynę bawarskiego giganta nieco niespodziewanie przed sezonem i jak dotąd radzi sobie dobrze. "Byłbym szczęśliwy, gdyby coś się działo. Mogą być emocje. Lubię te wielkie mecze. Cały świat na to patrzy. To największy mecz sezonu, dla BVB, ale także dla nas. To wyjątkowy mecz" - wyjawił.
Pomiar sił skonfrontuje ze sobą dwie serie. Dortmund za każdym razem wygrywał u siebie w ostatnich ośmiu spotkaniach, a Bayern ma na koncie siedem zwycięstw z rzędu. "Mamy duże doświadczenie, zawodnicy pokazali w takich meczach, że potrafią to robić. Chcemy zagrać swoje" - dodał.