Manchester City - Brentford 2:0
Manchester City prezentuje znakomitą formę i w ostatnim miesiącu kalendarzowego roku wciąż utrzymuje passę zwycięstw. Drużyna prowadzona przez trenera Pepa Guardiolę potwierdziła, że jej defensywa funkcjonuje bardzo dobrze. Formacja obronna straciła tylko jednego gola w ostatnich czterech spotkaniach we wszystkich rozgrywkach. Zawodnicy mieli przed tym meczem zaledwie trzy dni na odpoczynek, a dla gospodarzy był to już trzeci pojedynek w ciągu tygodnia.
Brentford wśród angielskiej elity zajmuje tylko trzy pozycje nad strefą spadkową. Zespół trenera Keitha Andrewsa w grudniu nie odniósł jeszcze zwycięstwa i na przełamanie złej passy musi poczekać przynajmniej do weekendu. Brentford nie znalazł sposobu na Citizens także w szóstym bezpośrednim starciu. Awans faworytowi zapewniły trafienia Rayana Cherkiego oraz Savinho.

Newcastle - Fulham 2:1
Newcastle i Fulham dzielą obecnie w tabeli Premier League zaledwie dwa punkty. Przedmeczowe prognozy wskazywały na wyrównane spotkanie i taki też był jego przebieg. Kibice na St. James' Park oglądali bardzo emocjonujący początek meczu. Najpierw trybuny ucieszył Yoane Wissa, ale już wkrótce wyrównał Sasa Lukić. Obaj zdołali poprawić swoje statystyki strzeleckie w ciągu pierwszych szesnastu minut.
Emocjonujący początek nie przerodził się jednak w ofensywną wymianę ciosów. Przewagę miał Newcastle, ale drużynę z południowo-zachodniego Londynu w grze utrzymywał bramkarz Benjamin Lecomte. Gdy wydawało się, że w regulaminowym czasie gry nie padnie rozstrzygnięcie, Newcastle zdobył bramkę po rzucie rożnym. Bohaterem w doliczonym czasie gry został 19-letni Lewis Miley. Obrońca tytułu ostatecznie po dość trudnym meczu awansował do najlepszej czwórki obecnej edycji Carabao Cup.

