'Niewyobrażalnie smutne': Przerwanie meczu Ajaxu odebrało nieuleczalnie choremu kibicowi ostatnie marzenie

Mecz pomiędzy Ajaxem a FC Groningen został przerwany w niedzielę po odpaleniu fajerwerków
Mecz pomiędzy Ajaxem a FC Groningen został przerwany w niedzielę po odpaleniu fajerwerkówPeter Lous / NurPhoto / NurPhoto via AFP

Śmiertelnie chory kibic Ajaxu nie mógł spełnić swojego ostatniego życzenia po tym, jak niedzielny mecz Eredivisie pomiędzy Ajaxem a FC Groningen został przerwany przez chuliganów. Fan miał obejrzeć mecz w nowym terminie, ale nie zdążył.

Mecz Eredivisie pomiędzy Ajaxem a FC Groningen w niedzielę został przerwany przez sędziego Basa Nijhuisa po zaledwie sześciu rozegranych minutach, gdy członkowie fanatycznej grupy kibiców Ajaxu F-Side odpalili fajerwerki na trybunach i rzucali race na murawę.

Mecz został przełożony na wtorek po południu i miał się odbyć bez udziału publiczności, przez co tysiące oddanych kibiców piłki nożnej nie mogły pojawić się na stadionie.

Zaprzepaszczone ostatnie marzenie

Ajax zrobił jednak wyjątek dla jednego kibica, który był obecny w niedzielny wieczór. Peter, nieuleczalnie chory fan Ajaxu, którego ostatnim marzeniem było obejrzenie jeszcze jednego meczu Ajaxu, miał być jedynym kibicem na stadionie we wtorek. W niedzielę jego wizyta z Fundacją WensAmbulance, spełniającą ostatnie życzenia osób nieuleczalnie chorych, została zniweczona.

"Peter od lat jest wiernym kibicem Ajaxu. Sam przez długi czas grał w piłkę i był także sędzią. Niestety, z powodu choroby od września tego roku przebywa w hospicjum i nie jest już w stanie wstać z łóżka. Mimo to wciąż z zaangażowaniem śledzi piłkarskie rozgrywki" - napisała Fundacja WensAmbulance na Facebooku.

"Pół godziny przed pierwszym gwizdkiem staliśmy przed Johan Cruyff ArenA. W towarzystwie stewarda Ajaxu zostaliśmy zaprowadzeni na świetne miejsce na stadionie. Atmosfera była wtedy bardzo dobra; kibice FC Groningen śpiewali wesołe piosenki" - relacjonowała fundacja, opisując wieczór Petera.

"Dokładnie o godzinie 20 zabrzmiał pierwszy gwizdek. Wyraźnie było widać, że Peter i jego syn cieszyli się tą chwilą: wspólne oglądanie Ajaxu na żywo po raz ostatni – to był dla nich bardzo ważny moment".

Peter i przedstawiciele fundacji pozostali na stadionie po pierwszym przerwaniu meczu, które trwało czterdzieści minut, ale ostatecznie musieli opuścić stadion, gdy spotkanie zostało oficjalnie odwołane – co było ogromnym rozczarowaniem dla Petera i fundacji. We wtorek ogłoszono jednak, że Peter otrzymał specjalne pozwolenie od Ajaxu i będzie jedynym kibicem obecnym na meczu przeciwko Groningen.

Mecz rozegrano na pustym stadionie
Mecz rozegrano na pustym stadionieČTK / imago sportfotodienst / Joris Verwijst

Fundacja poinformowała jednak, że kibic ostatecznie nie będzie mógł pojawić się na meczu: "Gdy wolontariusze przyjechali dziś po południu do hospicjum, by spełnić ostatnie życzenie Petera, okazało się, że jego stan zdrowia tak bardzo się pogorszył, że jego marzenie już nigdy się nie spełni".

Wolontariusz fundacji powiedział lokalnej stacji AT5, że ratownicy wręczyli Peterowi zatyczki do uszu po tym, jak w niedzielę odpalono fajerwerki, i że już wtedy przeczuwał, że coś może pójść nie tak: "Peter bardzo czekał na ten dzień. To po prostu bardzo smutne, że wszystko zostało zniszczone przez fajerwerki". Jak na ironię - pirotechnika miała być odpalona dla upamiętnienia zmarłego niedawno innego kibica Ajaxu.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen