20 sierpnia 2003 roku rozpoczęła się jedna z największych legend w historii męskiej piłki nożnej. W wieku zaledwie 18 lat Luiz Felipe Scolari podarował pierwsze powołanie do reprezentacji Portugalii Cristiano Ronaldo dos Santosowi Aveiro, wielkiej nadziei Luzytańczyków. Osiem dni po podpisaniu przez piłkarza kontraktu z Manchesterem United brazylijski trener umożliwił mu seniorski debiut przeciwko Kazachstanowi na Estadio Municipal w mieście Chaves.

Mecz zakończył się zwycięstwem Iberyjczyków 1:0 dzięki bramce Simão Sabrosy. W 2012 roku CR7 wspominał to wydarzenie z sentymentem: "To był jeden z momentów, który najbardziej naznaczył mnie w życiu i rozpoczął karierę, z której jestem bardzo dumny ze wszystkiego, co razem osiągnęliśmy"- powiedział.

Teraz, jako człowiek z największą liczbą występów w "Seleção das Quinas" (200), świętuje dwie dekady przywdziewania koszulki swojego kraju na najwyższym poziomie i stawia sobie wyzwanie wygrania swoich drugich Mistrzostw Europy, w których wystąpi w wieku 39 lat, w 2024 roku.

Fernando Gomes, prezes Portugalskiej Federacji Piłki Nożnej, złożył hołd karierze byłego gracza Realu Madryt: "Jest  naprawdę sportowcem z wyboru, z talentem, jakością i profesjonalizmem powyżej średniej, który pozostawił nam w ciągu ostatnich 20 lat prawdziwy standard jakości"- powiedział.

Na szczycie świata

Chociaż zawsze będzie miał cierń w boku, że nie wygrał mistrzostw świata, Cristiano poprowadził swoją drużynę do zdobycia mistrzostwa Europy w 2016 roku. To niezapomniane osiągnięcie, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że nie zawsze miał najlepszą drużynę.

Wpływ Ronaldo na kadrę narodową był natychmiastowy. Przed jego debiutem Portugalia wystąpiła tylko w trzech finałach mistrzostw świata (Anglia 1966, Meksyk 1986, Korea i Japonia 2002). Z Ronaldo w składzie, reprezentacja zawsze brała udział w wielkich imprezach, z czwartym miejscem w Niemczech w 2006 roku jako najlepszym wynikiem w kwalifikacjach.

Wyszkolony przez Sporting Lizbona zawodnik przez całą swoją karierę charakteryzował się pożeraniem rekordów i przełamywaniem murów. Jest najlepszym strzelcem reprezentacji narodowych z 123 bramkami na koncie, co daje średnią 0,62 gola na występ.

Aby dać wyobrażenie o tym osiągnięciu, niewiele młodszy Leo Messi, jego największy konkurent w ciągu ostatnich 20 lat, zajmuje trzecie miejsce w rankingu ze 103 bramkami i współczynnikiem 0,58. Świetne dane, ale daleko im do produktywności Portugalczyka.

Sędzia

Przez lata CR7 stał się punktem odniesienia dla młodych talentów przechodzących przez portugalskie szeregi młodzieżowe. Ale nie tylko piłkarze go podziwiają. Każdy, kto ma z nim kontakt, jest zafascynowany sposobem, w jaki pracuje.

Tak było w przypadku Roberto Martineza, trenera reprezentacji narodowej od zaledwie kilku miesięcy. Hiszpan jest zachwycony obcowaniem z doświadczonym napastnikiem i dał to jasno do zrozumienia w wypowiedziach dla portugalskiej federacji.

"Posiadanie zawodnika z 20-letnim doświadczeniem w drużynie narodowej daje nam możliwość wydobycia tego, co najlepsze z każdego gracza i wniesienia wyjątkowego poziomu pracy i jakości. Posiadanie zawodnika z 200 występami w kadrze jest wyjątkowym przypadkiem w światowym futbolu i daje wyjątkowy poziom w szatni" - powiedział trener.

Nie ma wątpliwości, że ekstrawagancka gwiazda saudyjskiego Al-Nassr będzie ważna w okresie poprzedzającym Euro 2024. To zagwarantuje mu 21. rok w reprezentacji swojego kraju. Myślenie o tym, że w wieku 41 lat sięgnie po mistrzostwo świata w 2026 roku, byłoby zbyt wielkim marzeniem. Cieszmy się więc gwiazdą, póki możemy, bo jego błyskotliwa kariera może zakończyć się w każdej chwili.