Fernandes na dwie minuty przed przerwą pokonał Martina Dubravkę płaskim strzałem tuż przy dalszym słupku, a tym samym pomocnik uczcił swoje 29. urodziny trzecim golem w eliminacjach Euro 2024.
Portugalia słabo rozpoczęła mecz ze Słowacją, która w pierwszych 15 minutach miała dwie dobre okazje za sprawą napastnika Roberta Polievki i skrzydłowego Lukasa Haraslina.
Haraslin ponownie był o centymetry od otwarcia wyniku, gdy mecz zbliżał się do końca pierwszej połowy, kiedy jego podkręcony strzał z krawędzi pola karnego nieznacznie minął prawy słupek.
Po tym, jak Fernandes dał Portugalii prowadzenie, drużyna trenera Roberto Martineza w drugiej połowie dominowała w posiadaniu piłki i starała się powiększyć przewagę, jednak Słowacja także potrafiła stworzyć zagrożenie.
Portugalia, która w poniedziałek będzie gościć Luksemburg, ma 15 punktów, a za nią plasuje się Słowacja, która ma 10 "oczek". Trzeci jest Luksemburg, który dość sensacyjnie pokonał Islandię 3:1. Słowacja walczy o zakwalifikowanie się do trzecich z rzędu europejskich finałów.
Obie drużyny spotkają się ponownie 13 października w Porto.