Szkocja pokonała Hiszpanię 2:0 w marcu na Hampden Park w kwalifikacjach do turnieju w Niemczech latem przyszłego roku, co było wczesną porażką De la Fuente w jego drugim meczu.
Drużyna Steve'a Clarke'a wygrała wszystkie pięć meczów kwalifikacyjnych i prowadzi w grupie A, mając sześć punktów przewagi nad drugą Hiszpanią, która rozegrała o jedno spotkanie mniej.
"Nie postrzegam tego jako zemsty, widzę to jako grę, będziemy walczyć o zwycięstwo i jest to odpowiedzialność, ponieważ reprezentujemy kraj" - powiedział De la Fuente na środowej konferencji prasowej.
"To nie zemsta, to kolejny mecz piłki nożnej - bardzo ważny, ale mecz".
De la Fuente powiedział, że jego drużyna jest znacznie silniejsza niż ta, która została pokonana w Glasgow siedem miesięcy temu.
"Drużyna daje mi pewność siebie, bezpieczeństwo, jest odpowiedzialna, profesjonalna, dodajmy do tego talent zawodników i jestem bardzo spokojny" - powiedział trener.
"Oczywiście wyciągnęliśmy wnioski (po porażce), ważne jest to, że teraz jesteśmy lepsi niż wtedy, jesteśmy lepszą drużyną niż byliśmy".
"Teraz musimy grać w piłkę i pokazać to, postaramy się wygrać jutro, w następnym meczu i w następnym meczu".
De la Fuente powiedział, że wierzy w skrzydłowych Bryana Zaragozę i Ansu Fatiego, którzy zostali powołani później, aby zastąpić kontuzjowanego Yeremy'ego Pino oraz napastnika Barcy Lamine Yamala. Zawodnik również opuścił obóz z problemem mięśniowym.
Hiszpania odwiedzi Norwegię w niedzielę w kolejnym meczu kwalifikacyjnym, wiedząc, że dwa zwycięstwa dadzą jej awans do Euro 2024.
"Od czasu (ostatnich meczów) byliśmy świadomi znaczenia tych dwóch spotkań, a także jutrzejszego meczu, który jest decydujący dla niemalże otwarcia nam drzwi do awansu" - dodał De la Fuente.
"Już sama myśl o możliwości przypieczętowania kwalifikacji w tych dwóch meczach pokazuje ich znaczenie".
Śledź mecz Hiszpania - Szkocja na Flashscore.