Ukraina zremisowała z liderem grupy C, Anglią, po trafieniu Ołeksandra Zinczenki w pierwszej połowie i wyrównującej bramce obrońcy Kyle'a Walkera tuż przed przerwą.
"Chcę powiedzieć, że to przyjemność dla zawodników, zrobili dobrą uroczystość dla ludzi i była bardzo dobra atmosfera na stadionie i widać, że nie chcą wracać do domu" - powiedział Rebrov dziennikarzom.
Ukraina nie grała u siebie od czasu rosyjskiej inwazji na ten kraj w lutym 2022 r. - którą Moskwa nazywa "specjalną operacją wojskową" - a hałas tłumu na Tarczyński Arena w Polsce był momentami ogłuszający.
Wyczerpani gracze z Ukrainy oklaskiwali swoich kibiców, którzy skandowali i machali flagami przez pełne 90 minut, a po końcowym gwizdku sędziego świętowali remis jak zwycięstwo.
"To duża odpowiedzialność i jestem bardzo dumny" - powiedział Rebrov o swojej roli menedżera.
"Cieszę się, że daliśmy emocje naszemu narodowi, ponieważ wiem, że miliony Ukraińców będą oglądać ten mecz, a zawodnicy pokazali charakter Ukraińców, a w tym okresie jest to bardzo ważne".
Rebrov dodał, że jego obrońcy ograniczyli poczynania Anglii do kilku dobrych okazji, zwłaszcza po pierwszej połowie, w której opisał gości jako silnych.
Nazwał również wsparcie kibiców paliwem dla drużyny, które pomogło im zdobyć cenny punkt przeciwko liderom grupy w drodze do celu, jakim jest zakwalifikowanie się do Euro 2024.
"Znasz nasze okoliczności i musimy grać za granicą" - powiedział Rebrov. "Atmosfera była niesamowita i bardzo zmotywowała chłopaków. Kiedy grasz z takimi drużynami jak Anglia, chcesz być napędzany takim wsparciem kibiców".
Anglia prowadzi w grupie z 13 punktami po pięciu meczach. Ukraina ma ich siedem po czterech spotkaniach. Remis z Ukrainą był pierwszym meczem, w którym Anglia straciła punkty w tej kampanii kwalifikacyjnej.