Spotkanie rozgrywane na Rose Bowl w Pasadenie odważniej rozpoczęli gracze Renato Paivy, którzy mogli objąć prowadzenie już w 10. minucie. Wówczas świetne podanie ze środka pola otrzymał Jefferson Savarino, ale w sytuacji sam na sam przegrał pojedynek z Janem Oblakiem.
Wkrótce po drugiej stronie boiska odpowiedział Conor Gallagher, jednak nie zachował przy tym precyzji. Uderzenie Pablo Barrioso było z kolei zbyt czytelne dla bramkarza.
W 25. minucie po kontakcie z rywalem w polu karnym upadł Julian Alvarez. Sędzia Cesar Arturo Ramos uznał jednak, że napastnik nie był faulowany i nakazał kontynuować grę. Tuż przed przerwą Argentyńczyk stanął przed doskonałą szansą na otwarcie wyniku, ale z bliskiej odległości posłał piłkę obok słupka.
Na drugą odsłonę rywalizacji trener Diego Simeone wysłał na boisko swojego asa, czyli Antoine'a Griezmanna. Francuz rzeczywiście od razu wprowadził sporo ożywienia w poczynania swojej drużyny, ale i jemu brakowało skuteczności. Ratować zespół wciąż musiał także Oblak, który popisał się imponującym refleksem po uderzeniu z szesnastki Igora Jesusa.
Aktywnością wykazywał się także nastolatek Alvaro Montoro. Rezerwowy Botafogo swoimi rajdami regularnie sprawiał mnóstwo problemów defensywie Los Colchoneros, którzy przez zaangażowanie w ofensywie narażali się na kontrataki.
W 87. w końcu padł pierwszy gol, którego autorem był Griezmann. W tym momencie Atletico potrzebowało jeszcze dwóch bramek, by przeskoczyć przeciwników w tabeli gruby B i wywalczyć awans do fazy pucharowej. Hiszpańska ekipa rozpoczęła zatem pogoń, ale nawet sześć doliczonych minut nie przyniosło zmiany rezultatu. A to oznacza, że w 1/8 finału zagra PSG, które w równocześnie rozgrywanym meczu pokonało Seattle Sounders 2:0, a także właśnie drużyna Botafogo.

_______________________________________________
Sponsorowane:
Klubowe Mistrzostwa Świata FIFA - każdy mecz za darmo, wyłącznie na DAZN.
Zaloguj się tutaj i zacznij oglądać.
_______________________________________________