Arka Gdynia pochwaliła się w niedzielny wieczór, że pozyskała z Pogoni Szczecin Huberta Turskiego. 20-letni wychowanek Unii Dolice ma za sobą udaną jesień w rezerwach Pogoni, gdzie w ośmiu meczach zdobył pięć goli.
To jednak dopiero rozruch po powrocie z bolesnej, długotrwałej kontuzji. Przez ponad rok nie grał w ogóle, po operacji z kwietnia 2022 do uprawiania sportu wrócił dopiero w 2023 i jeszcze daleka droga przed nim, zanim wróci do sytuacji sprzed trzech lat, gdy debiutował w Ekstraklasie.
A może nie tak daleka? Jeśli Arka Gdynia awansuje, młody napastnik mógłby zaliczyć kolejne występy na boiskach najwyższej ligi już latem tego roku. Dotąd ma ich na koncie siedem. Arkowcy chcą zatrzymać Turskiego do końca sezonu 24/25, zarezerwowali sobie też prawo do jego wykupienia po tym terminie.
"Hubert to bez wątpienia bardzo utalentowany i perspektywiczny zawodnik. Między innymi z tego względu zależało nam na zagwarantowaniu możliwości przeprowadzenia transferu definitywnego w przyszłości. Liczymy, że Arka będzie dla niego miejscem, w którym postawi kolejny krok w przód, rozwinie się jako zawodnik i wesprze naszą grę ofensywną" – powiedział prezes Michał Kołakowski.