Start sezonu był dla Macieja Skorży bardzo trudny. Jego zespół wygrał tylko jeden z pierwszych siedmiu meczów. Za to kwiecień przyniósł kompletną odmianę w rezultatach, która pozwoliła z okolic strefy spadkowej wznieść się tuż za plecy pierwszej trójki.
Z sześciu kwietniowych meczów Urawa wygrała pięć, w tym z Sangą, Machidą i Sanfrecce, które były znacznie wyżej notowane. Od 13 kwietnia do 3 maja Reds zanotowali serię pięciu zwycięstw z rzędu, a jedynym niepowodzeniem w kwietniu był mecz z Avispą Fukuoka, przegrany 0:1.
Obecnie Urawa pozostaje o mecz od podium J1 League, choć w maju tylko dwa z czterech dotychczasowych meczów udało się wygrać.
"Jestem zaszczycony wyborem na trenera kwietnia J1 League. Oczywiście nie osiągnąłem tego sam. Nie byłoby to możliwe bez pracy piłkarzy, sztabu, kibiców i wszystkich zaangażowanych we wspieranie Urawa Reds. Chcę podziękować wam wszystkim. Nasza motywacja jest wyższa niż kiedykolwiek, zrobimy wszystko, by osiągnąć jeszcze lepsze wyniki" – powiedział polski szkoleniowiec.