Barcelona sprowadziła Garcię z miejskiego rywala Espanyolu, a prezydent Joan Laporta dał wcześniej do zrozumienia, że Ter Stegen byłby na sprzedaż, gdyby udało się pozyskać utalentowanego bramkarza. Doświadczony bramkarz nie angażuje się jednak w spekulacje i liczy na pozostanie w Katalonii. "Czy wpływają na mnie spekulacje, że klub chce mnie sprzedać? Nikt mi o tym nie powiedział, więc się tym nie martwię. Wiem, że w przyszłym roku będę w Barcelonie" - powiedział podczas czerwcowego zgrupowania reprezentacji Niemiec.
Blaugrana kontynuuje odmładzanie swojego składu, angażując Garcię. Motywacją dla odejścia Ter Stegena jest również chęć zaoszczędzenia na pensji, zwłaszcza biorąc pod uwagę problemy Barcy z limitem wynagrodzeń w LaLiga.
Doświadczony niemiecki bramkarz był ostatnio łączony z AS Monaco, mówiło się także o Chelsea, Manchesterze United i Galatasaray. Ter Stegen jest jednak chętny do podjęcia nowej rywalizacji w Katalonii, gdzie obowiązuje go kontrakt do 2028 r. Barcelona zwolniłaby wieloletnią ostoję na korzystnych warunkach, ale pochodzący z Monchengladbach zawodnik chce również pozostać z powodów osobistych.
Ter Stegen został kapitanem Blaugrany rok temu, po tym jak Sergi Roberto odszedł do Como, po czym zerwał ścięgno rzepki w kolanie i opuścił prawie całą resztę sezonu. Najpierw między trzema słupkami zastąpił go Inaki Pena, ale potem Barcelona ściągnęła Szczęsnego, który przeszedł już na emeryturę po odejściu z Juventusu. Wraz z przybyciem Garcii, Barca ma teraz czterech bramkarzy na kontrakcie. "Bardzo szanuję Marco, ale w przypadku Joana musieliśmy podjąć decyzję dotyczącą teraźniejszości i przyszłości" - powiedział niedawno dyrektor sportowy Deco.
Niemiecki bramkarz przybył do Barcelony 11 lat temu za 12 milionów euro z Borussii Monchengladbach i stopniowo stawał się jej filarem. Do tej pory rozegrał dla katalońskiej drużyny 422 mecze we wszystkich rozgrywkach i w 175 z nich zachował czyste konto. Odegrał kluczową rolę w zdobyciu wielu trofeów, w tym sześciu tytułów ligowych i zwycięstwie w Lidze Mistrzów w sezonie 2014/15.
Nie jest jeszcze jasne, czy pozycja rezerwowego w Barcelonie wpłynie na jego status w reprezentacji Niemiec. Jednak trener Julian Nagelsmann liczy na niego jako numer jeden na Mistrzostwa Świata w 2026 roku.