Niechęć kibiców rywali wobec Realu Madryt, gdy ten gra z dala od Santiago Bernabéu, wciąż doskwiera Viniciusowi. Piłkarz z Rio de Janeiro nie daje się zastraszyć i często odpowiada gestami, które bywają kontrowersyjne.
Takie zachowanie "siódemki" może wynikać z napięcia, jakie stale towarzyszy mu na wrogim terenie. Co więcej, jego koledzy z drużyny zaczynają mieć dość ciągłego braku szacunku wobec niego, o czym mówił Thibaut Courtois po meczu z Athletic.
"To trudne. Jesteśmy ludźmi, nie maszynami. Spójrz, co dzieje się z Araujo. Po spotkaniu z Chelsea zobacz, jak był atakowany w mediach społecznościowych – od tego wszystko się zaczyna. A potem dziwimy się, dlaczego zawodnik ma problemy psychiczne", powiedział belgijski bramkarz w strefie mieszanej Katedry.
Następnie odniósł się do sytuacji skrzydłowego z Rio: "Nie jesteśmy maszynami, jesteśmy ludźmi. Lubię rywalizację na boisku, ale nie zawsze muszą pojawiać się wyzwiska. Dziś Vini był spokojny", podsumował.
