Real Madryt pokonał Villarreal w spotkaniu na szczycie LaLiga dzięki dubletowi Viniciusa i kolejnej bramce Kyliana Mbappe. Wygrana zapewniła Los Blancos pierwsze miejsce w tabeli, choć w przypadku zwycięstwa z Sevillą w niedzielę może na nie wrócić FC Barcelona.
Na boisku w Madrycie spotkały się drużyny, które rozpoczęły ten sezon wyśmienicie. Ich pech polega na tym, że równie dobrze rozgrywki zaczęła Barcelona. O ile więc dla gości samo znalezienie się w czołowej trójce jest już sukcesem, o tyle dla Królewskich drugie miejsce to za mało.
Podopieczni trenera Xabiego Alonso wiedzieli, że w pogoni za odwiecznym rywalem liczy się każdy punkt, dlatego wyszli na spotkanie w pełni skupieni i od pierwszych minut rzucili się na zawodników Marcelino. Problemy obrońcom sprawiał szalejący z przodu Mbappe, głową uderzał rozgrywający 100. mecz w LaLiga Auralien Tchouameni, ale piłka nie lądowała w siatce. Doskonałą okazję w 22. minucie zmarnował z kolei Franco Mastantuono, którego strzał został zablokowany przez ofiarnie interweniującego Renato Veigę.
Szczęścia próbował takżę Arda Guler. Turek najpierw uderzył z rzutu wolnego w mur, a jego dobitka przeleciała tuż obok słupka. Bohaterem końcówki pierwszej połowy został jednak niespodziewanie Thibaut Courtois, który w sytuacji sam na sam obronił strzał Taniego Oluwaseyiego.
Druga odsłona spotkania to z kolei popis Viniciusa. Chwilę po wznowieniu gry Brazylijczyk po jednym ze swoich rajdów oddał strzał z pola karnego, a piłka po rykoszecie wpadła do bramki rywali. Los Blancos nie ustawali w swoich atakach, w 69. minucie Pape Gueye sfaulował Viniciusa w polu karnym, a sędzia bez zastanowienia wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł sam poszkodowany i skompletował dublet, notując piątą bramkę w sezonie.
Chwilę później straty drużyny El Submarino Amarillo precyzyjnym strzałem zmniejszył Georges Mikautadze, ale niepokój miejscowych fanów nie trwał długo. W końcówce drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę za faul na Viniciusie otrzymał Santiago Mourino, a Królewscy szybko wykorzystali grę w przewadze. W 81. minucie swoje dziewiąte trafienie w sezonie zanotował Kylian Mbappe, ustalając wynik spotkania na 3:1.
W innych sobotnich meczach Levante wygrało na wyjeździe z Realem Oviedo 2:0, Girona odniosła pierwsze zwycięstwo w sezonie - 2:1 nad Valencią, a Athletic Bilbao takim samym wynikiem pokonał u siebie Real Mallorca.
