Barcelona powiększyła swoją przewagę w hiszpańskiej lidze, wygrywając 1:0 z Leganes w sobotę, kończąc 12-meczową passę bez zwycięstwa i wyprzedzając o siedem punktów zajmujący drugie miejsce Real Madryt.
"Musimy skupić się na regeneracji, regeneracji, regeneracji. Tak to już jest. Przylecimy do Barcelony wieczorem, w niedzielę będziemy trenować, a w poniedziałek polecimy do Dortmundu " - powiedział dziennikarzom Flick.
"Nie mamy wymówek - musimy dojść do siebie, ale to nasza praca" - dodał.
Gol samobójczy obrońcy Jorge Saenza wystarczył do zapewnienia Katalończykom zwycięstwa, a Flick dodał, że wygrana, bez względu na to, jak przyszła, była wygraną, zwłaszcza po ich napiętym kalendarzu.
"Trzy punkty to trzy punkty i w każdym meczu walczymy przez 90 minut. Kiedy widzisz obciążenie, jakie zawodnicy mieli w ciągu ostatnich kilku tygodni lub dni, to jest to niewiarygodne".
"Po międzynarodowej przerwie widać, co zrobili moi zawodnicy, występ mojej drużyny był niewiarygodny. Jestem z nich bardzo dumny".
Trener szybko pochwalił również Inigo Martineza, który w doliczonym czasie gry wykonał świetną interwencję, aby uniemożliwić Munirowi zdobycie bramki, gdy ten już zmierzał do siatki Wojciecha Szczęsnego.
"To też była część gry, dobrze bronić, tak, świętowałem to. To był doskonały mecz" - dodał Flick.
Barca, która jest niepokonana w 24 meczach we wszystkich rozgrywkach, odwiedzi Borussię Dortmund w drugim etapie ćwierćfinału Ligi Mistrzów we wtorek, wygrywając pierwszy mecz 4:0. Następnie będą gościć Celtę Vigo w LaLiga w sobotę.