Kataloński dziennik "Mundo Deportivo” określił występ "Barcy” na Pizjuan jako "najgorszy w erze Hansiego Flicka”, a dziennik "Marca” jako "najgorszy mecz w sezonie”.
"Grając w ten sposób niemożliwym będzie wygranie La Ligi” – skomentował na gorąco występ Katalończyków Joan Vehils, dziennikarz gazety "Sport”.
"Nie zagraliśmy jeszcze tak złego meczu, jak dzisiaj" – przyznał po spotkaniu pomocnik Barcelony Pedri.
Z kolei trener Flick powiedział, że musi zaakceptować porażkę, ale jest pozytywnie nastawiony co do umiejętności swoich zawodników i przyszłych wyników drużyny.
Prasa zgodnie podkreśla, że karny spudłowany w 76. minucie przez Lewandowskiego, który doprowadziłby do wyniku 2:2, mógł odmienić losy meczu.
"To był okropny dzień Polaka” – podsumował "Sport”, oceniając napastnika tylko na "trójkę” w dziesięciostopniowej skali. "Marca” dodała, że "Lewy” nie był w najlepszej formie.
Cały mecz w niedzielę rozegrał też Wojciech Szczęsny. To jego trzecie spotkanie w pierwszym składzie po kontuzji, jakiej nabawił się podstawowy bramkarz Joan Garcia. Polak zaliczył drugą porażkę z rzędu, puszczając w trzech meczach – przeciwko Realowi Sociedad San Sebastian, Paris Saint-Germain i Sevilli – łącznie siedem bramek.
W ocenie katalońskich gazet występ Szczęsnego nie był najgorszy, a golkiper kilkoma dobrymi interwencjami zapobiegł jeszcze większej kompromitacji swojej drużyny. W dziesięciostopniowej skali "Sport” ocenił Polaka na "piątkę”, najwyżej w zespole.
Po porażce z Sevillą Barcelona straciła pozycję lidera na rzecz Realu Madryt, który w sobotę pokonał u siebie 3:1 Villarreal.
To pierwsza porażka "Dumy Katalonii” w tym sezonie La Liga, ale druga z rzędu. W środę uległa Paris Saint-Germain 1:2 w Lidze Mistrzów.
Po ośmiu kolejkach liderem tabeli z dorobkiem 21 pkt jest Real Madryt. Druga Barcelona traci do "Królewskich” dwa punkty. W klasyfikacji strzelców prowadzi Francuz Kylian Mbappe z Realu, który zdobył dziewięć goli. Lewandowski uzyskał cztery w ligowych meczach.