Wciąż pojawiają się głosy oceniające złość Viniciusa z powodu zastąpienia go przez Xabiego Alonso podczas Clasico. Najnowszym z nich jest ten Kroosa, który stanął w obronie swojego byłego kolegi z drużyny w swoim klasycznym już podcaście.
"Zawsze możesz oceniać z zewnątrz, ale lubię pamiętać, że w rzeczywistości nikt poza tymi, którzy są tam, przed 80 000 widzów w Clásico z wynikiem 2:1, nie wie, co tam się dzieje. Ta emocja, nikt, kto ocenia ją na końcu, nie może sobie tego wyobrazić. Większość z tych, którzy to oceniają, po prostu nie potrafi postawić się w jego sytuacji", skomentował Niemiec.
"Kiedy grasz wyjątkowy mecz, zwłaszcza w takim spotkaniu, nie jesteś szczęśliwy. Ja też nigdy nie lubiłem być zmieniany", kontynuował Toni, choć zostawił ostrzeżenie dla Viniciusa: "Ale żeby być uczciwym, nigdy nie poszedłem potem prosto do szatni".
Były gracz Realu Madryt wierzy, że Vinicius dobrze przetrawi to, co się stało: "Na zimno i z pewnym dystansem, prawdopodobnie pomyśli: 'Cóż, mogę zachować złość dla siebie trochę dłużej'. Mogę to zrozumieć, ale jak widać na zdjęciach, nie sprawia wrażenia idealnego. Chcę jednak podkreślić, że to wyjątkowa sytuacja emocjonalna, kiedy jesteś tam na dole w takim meczu".