Obrona była stałym źródłem bólu głowy dla Realu Madryt, który jest zdeterminowany, by nie sprowadzać nikogo zimą. To oznacza ryzyko z powodu ewentualnych kontuzji, naładowanego terminarza i zbliżającego się dwumeczu z Manchesterem City w Lidze Mistrzów.
Nieobecność Militao, który jest kontuzjowany do końca sezonu z powodu zerwania więzadeł krzyżowych w kolanie, była już ogromnym problemem dla sztabu trenerskiego. Brazylijski obrońca wracał bowiem do zdrowia po zerwaniu więzadła krzyżowego w drugim kolanie. Właśnie wchodził w rytm meczowy, gdy ponownie nabawił się tak poważnej kontuzji.
David Alaba jest teraz dostępny i chce wrócić do swojej najlepszej dyspozycji. Austriak pojawił się jako zmiennik w kilku meczach. Carlo Ancelotti decyduje się jednak często na Raúla Ascencio, który czasami gra również na prawej obronie, lub nawet przesunięcie Tchouaméniego do tyłu.
Kontuzja Rüdigera martwi Real Madryt, który w letnim okienku transferowym próbował pozyskać Leny'ego Yoro, obecnego środkowego obrońcę Manchesteru United. Vítor Reis, niedawno sprowadzony przez Manchester City, był postrzegany jako kolejna alternatywa. Teraz Castello Lukeba z Lipska jest łączony z przeprowadzką do stolicy Hiszpanii, ale dopiero latem.
Zimą, jak to często bywa, nie dojdzie do żadnych transferów, a Królewscy mogą mieć problemy w defensywie.