W niedzielne późne popołudnie fani Los Blancos przekonają się, czy okazała wygrana z Osasuną (4:0) przed przerwą reprezentacyjną faktycznie była zwiastunem powrotu na zwycięski szlak. Teoretycznie starcie na Estadio Municipal de Butarque powinno być spacerkiem, ale ekipie Los Pepineros nie można odbierać szans na korzystny wynik - w końcu Leganes w ostatnim meczu ligowym pokonało Sevillę (1:0), a wcześniej strzeliło trzy gole Gironie (3:4), dzielnie walcząc o remis do ostatnich minut.
Wypoczęty Mbappe = skuteczny Mbappe?
Najpierw trochę niepokoju. Mimo stałej roli faworyta gracze Realu Madryt nie odnieśli zwycięstwa w swoich ostatnich trzech wizytach na Butarque we wszystkich rozgrywkach (R2 P1), wygrawszy każdy ze swoich poprzednich pięciu meczów wyjazdowych z tym rywalem. Z drugiej strony Królewscy mają za sobą 20 meczów wyjazdowych bez porażki w LaLidze (W12 R8). Tylko Barcelona (G23 W18 D5 w kwietniu 2011 r. oraz G21 W15 D6 w kwietniu 2018 r.) ma dłuższą passę bez porażki jako gość w historii rozgrywek (Atlético Madryt - G20 W12 D8 w grudniu 2017 r.).

Sam trener Carlo Ancelotti zmierzy się z tą drużyną po raz pierwszy w lidze. Włoch pokonał wszystkich dotychczasowych 27 przeciwników, z którymi spotkał się w tych rozgrywkach.
Wszyscy są także ciekawi, jak przerwa wpłynęła na Kyliana Mbappe (nie wziął udziału w zgrupowaniu reprezentacji Francji). Wyłączając rzuty karne, napastnik Królewskich ma trzecią najgorszą różnicę (-2,7) między swoimi strzelonymi (3) a oczekiwanymi golami (5,7 xG) w LaLidze 2024/25 - gorsi w tej statystyce są jedynie Abde Ezzalzouli (-3,2 - 1 gol i 4,2 xG) i Samuel Lino (-2,7 - 0 goli i 2,7 xG).
Gwiazdor Los Blancos oddaje jednak sporo strzałów, być może zatem regeneracja pozwoli mu wrócić do skuteczności. Kto wie, czy starcie z beniaminkiem bez presji własnych kibiców nie będzie dla niego przełomowym meczem? Szczególnie że Vinicius czy Bellingham mają za sobą trudne mecze w reprezentacjach.
Powtórka zwycięskiej serii?
Leganés wygrało tylko dwa ze swoich 14 spotkań z Realem Madryt we wszystkich rozgrywkach (R2 P10), przy czym oba zwycięstwa padły w Copa del Rey: 2:1 na Santiago Bernabéu w ćwierćfinałowym rewanżu w 2018 roku (z awansem) i 1:0 na Butarque w rewanżu 1/8 finału w 2019 roku (bez awansu).
Dodatkowo Los Pepineros nie wygrali żadnego ze swoich ośmiu spotkań z Realem Madryt w LaLidze (R2 P6), tylko przeciwko Atlético Madryt (M9 R4 P5) mają więcej meczów bez zwycięstwa w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Z drugiej strony Leganés jest niepokonane w trzech ostatnich meczach na Butarque w LaLidze (W2 R1), wygrywając dwa ostatnie spotkania bez straty gola. Tylko raz w swojej historii w najwyższej klasie rozgrywkowej zanotowali trzy zwycięstwa u siebie z rzędu, a było to w styczniu 2018 roku pod wodzą Asiera Garitano. Obecny szkoleniowiec Borja Jiménez zmierzy się z Realem Madryt po raz pierwszy w LaLidze.

Juan Cruz był zaangażowany w pięć goli w LaLidze w tym sezonie (cztery gole i jedna asysta), stając się tym samym pierwszym zawodnikiem, który miał bezpośredni udział przy pięciu golach w pierwszych 13 meczach CD Leganés w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Czy to właśnie były gracz Betisu odegra kluczową rolę w tym starciu? A może będzie to jednostronne widowisko i dominacja gości?