Kapitan reprezentacji Polski miał za sobą udane zgrupowanie, gdzie strzelił gola w meczu eliminacji mistrzostw świata przeciwko Litwie i wydawało się, że w dobrej formie wraca walczyć o wyjściowy skład Barcelony przed ważnymi meczami. Jednak w końcówce starcia w Kownie, po rzucie wolnym, Lewandowski złapał się za mięsień w dwugłowy.
"Już w pierwszej połowie dostałem w ten mięsień, ale myślę, że wszystko jest ok. Dograłem mecz do końca, więc nie powinno być problemów" - powiedział piłkarz Barcelony tuż po spotkaniu na Litwie.
We wtorek FC Barcelona wydała jednak oświadczenie, że Polak jest kontuzjowany. Klub przekazał, że napastnik doznał naderwania mięśnia dwugłowego uda.
Blaugrana podkreśla, że czas jego powrotu do gry będzie zależny o tego, jak będzie rozwijał się uraz.
Pierwsze doniesienia medialne mówią o przerwie w grze od trzech do czterech tygodni, a niektóre podają nawet, że może to być ponad miesiąc. Polski napastnik na pewno opuści co najmniej trzy nadchodzące mecze Barcelony: w LaLiga w sobotę z Gironą oraz El Clasico z Realem Madryt, zaplanowane na 26 października, a także w Lidze Mistrzów z Olympiakosem 21 października.
Uraz pod znakiem zapytania stawia również występ Lewandowskiego w listopadowych spotkaniach reprezentacji Polski. W ostatnich dwóch meczach eliminacji przyszłorocznych mistrzostw świata biało-czerwoni 14 listopada zagrają u siebie z Holandią, a trzy dni później na wyjeździe z Maltą.
To już druga kontuzja mięśnia uda "Lewego" w tym sezonie. W sierpniu również z tego powodu pauzował kilkanaście dni i opuścił mecz inaugurujący sezon LaLiga z Realem Mallorca (3:0). Wrócił na 2. kolejkę i od tego spotkania wystąpił w każdym z siedmiu, ale czterokrotnie wszedł do gry w drugiej połowie. W hiszpańskiej ekstraklasie zdobył cztery gole. Zagrał też w dwóch potyczkach Ligi Mistrzów i trzy razy w reprezentacji Polski, wpisując się na listę strzelców w pojedynkach z Finlandią i Litwą.

Coraz częstsze urazy - a przez lata słynął z żelaznego zdrowia - mogą dodatkowo niekorzystnie wpłynąć na jego przyszłość w katalońskim zespole. Już wcześniej hiszpańskie media informowały, że kontrakt 37-letniego napastnika nie zostanie przedłużony, a klub już ma szukać jego następcy.
"Z każdym dniem decyzja Barcelony o nieprzedłużaniu umowy z Lewandowskim jest coraz bliższa" – napisał "Sport", podkreślając jego wiek, spadek wydajności i fakt, że nie jest już w stanie naciskać na przeciwnika w tym samym tempie, co młodsi koledzy z drużyny.
Dla Barcelony to kolejny cios związany z kontuzjami. Podczas zgrupowania reprezentacji Hiszpanii urazów doznali Dani Olmo i Ferran Torres, a tuż przed nim z gry wypadł Lamine Yamal.