Rodrygo powrócił do reprezentacji Brazylii, trenuje z drużyną narodową po raz pierwszy od czasu objęcia stanowiska trenera przez Carlo Ancelottiego, a przede wszystkim wydaje się, że sprawy w Realu Madryt zaczynają układać się dla niego lepiej niż na początku sezonu.
Zawodnik z Sao Paulo opowiedział o swoich początkach pod wodzą Xabiego Alonso: "Kiedy trener zadzwonił do mnie, aby ze mną porozmawiać i powiedział: 'Wiem, że lubisz grać na lewej stronie, ale będę cię potrzebował także na innych pozycjach', powiedziałem mu: 'OK, trenerze, jestem tutaj, aby pomóc drużynie'" - powiedział.
"Wszyscy wiedzą, że wolę grać po lewej stronie i że jestem znacznie lepszy na tej flance, ale zawsze jestem dostępny do gry po prawej stronie lub jako dziewiątka i to właśnie mu powiedziałem. Prawda jest taka, że gra mną tylko na lewej stronie i podoba mi się poziom minut, które gram. Radzę sobie dobrze, chociaż logicznie rzecz biorąc, chcę grać więcej. Jestem w trakcie ewolucji, jestem coraz lepszy i czuję się szczęśliwy. Osiągam coraz lepsze wyniki" - powiedział Brazylijczyk.
Na koniec dał jasno do zrozumienia, że nie rozważa niczego innego niż dawanie z siebie wszystkiego dla Realu Madryt: "Musisz szanować decyzje trenera. Jeśli jesteś starterem, musisz dać z siebie 100 procent, ale jeśli wchodzisz jako zmiennik, musisz zrobić to samo. Myślę w ten sposób. Jeśli wchodzę na 20 minut, daję z siebie maksimum w tym czasie. To dobre dla mojego wizerunku i dla drużyny. Staram się jak najlepiej wykorzystać każdą minutę gry w tej koszulce" - powiedział.