Real Madryt wygrał 2:1 na terenie swoich przeciwników, mimo że grał w osłabieniu po czerwonej kartce dla wspomnianego Huijsena w 32. minucie za faul na kapitanie drużyny gospodarzy Oyarzabalu. Sędzia Jesús Gil Manzano uznał to za uniemożliwienie zdobycia bramki i wyrzucił obrońcę z boiska. Jednak według trenera Xabiego Alonso było to tylko przewinienie na żółtą kartkę, ponieważ piłka nie była pod kontrolą rywala, a Éder Militão był blisko całej sytuacji.
Alonso otrzymał żółtą kartkę za swoje protesty i wyraził swoją dezaprobatę na konferencji prasowej po meczu. "Militao był blisko, piłka nie była pod kontrolą, a do końca pozostawało jeszcze 40 metrów. Takie jest moje zdanie. Sędzia miał inne, VAR oczywiście też, ale po obejrzeniu powtórki nie zmieniłem zdania" - powiedział Hiszpan.
Klub zapowiedział przygotowanie kompleksowego raportu na temat błędów sędziowskich od początku bieżącego i poprzedniego sezonu. Dokument planuje przedłożyć FIFA. "Real Madryt przygotowuje dokumentację na temat wszystkiego, co wydarzyło się podczas pierwszych czterech kolejek LaLiga i w poprzednim sezonie. Dokument ten zostanie przekazany do FIFA, aby ta wzięła pod uwagę to, co dzieje się w hiszpańskim futbolu w związku z sędziowaniem" - oświadczyli Los Blancos.
Drużyna Alonso zmierzy się w środę na inaugurację Ligi Mistrzów z Marsylią. W składzie zabraknie niemieckiego obrońcy Antonio Rudigera, który doznał kontuzji mięśnia podczas kwalifikacji do Mistrzostw Świata 2026 i będzie niedostępny do grudnia. Huijsen będzie odbywał karę tylko w rozgrywkach krajowych.