Xabi Alonso podkreślił, że Real Madryt prezentował się lepiej po przerwie, ale o wyniku zadecydowały szczegóły: "W drugiej połowie zrobiliśmy duży postęp. Przesunęliśmy grę do przodu, stworzyliśmy okazje, mieliśmy wystarczająco dużo szans, by wygrać. Zabrakło nam jednak precyzji. Nie wygraliśmy, ale wciąż jesteśmy w grze, w walce. Sezon jest długi".
Szkoleniowiec odniósł się także do wahań formy w ostatnim czasie: "Sezon składa się z różnych faz. Na początku byliśmy bardzo stabilni, potem pojawiły się trudniejsze momenty. Dziś druga połowa była znacznie lepsza od pierwszej. Wróciliśmy do gry, mieliśmy trzy, cztery klarowne okazje, by wyjść na 2:1. Ale w Realu Madryt standardy są zawsze bardzo wysokie".
Trener nie miał też zastrzeżeń do zaangażowania swoich piłkarzy: "Nie mam żadnych uwag co do postawy drużyny. Podobała mi się reakcja. To nie wystarczyło, ale byliśmy blisko. Musimy pozostać zjednoczeni i krytyczni wobec siebie, gdy to konieczne. Bardzo chcemy wygrać na wyjeździe; terminarz nam nie sprzyjał. W środę mamy szansę w Bilbao".
