FC Barcelona zainkasowała komplet punktów na Montjuic z trudnym Deportivo Alavés. Drużyna z Vitorii objęła prowadzenie już po 18 sekundach dzięki bramce Samu. Później, w drugiej połowie, Robert Lewandowski, najpierw głową, a następnie celnym uderzeniem z rzutu karnego, pozwolił Blaugranie na powrót, wygraną 2:1 i utrzymanie mocnego trzeciego miejsca w tabeli LaLigi.
Xavi podczas konferencji po meczu wyraził swoje odczucia. Trener z Terrassy był zadowolony z wyniku, a w szczególności z reakcji drużyny w drugiej połowie. Oto jego najbardziej uderzające wypowiedzi:
Błędy: "Pozycyjnie nie byliśmy źli. Byliśmy źli w przejściach, w zwrotach akcji. Po przerwie byliśmy bardzo dobrzy i mieliśmy dobre pół godziny. Trochę się poprawiliśmy. W tej chwili nie jesteśmy w najlepszej formie i wyszliśmy z meczu, w którym było pod górkę. Pokazaliśmy dużo odwagi".
Straty: "Graliśmy szeroko i staraliśmy się pozostać na połowie przeciwnika. Strata Gündogana i przejście. Właśnie tam są zabójczy. Straciliśmy wiele punktów z powodu naszych prezentów. Dzisiaj też mogło się tak stać. Zespół nie jest obecnie w najlepszej formie. Przerwa będzie dla nas dobra, aby przemyśleć wszystko jeszcze raz".
Mecz: "Cierpieliśmy w środku i zmieniliśmy się".
Lewandowski: "Robert pracuje, ma osobowość, ma przywództwo. Strzelił karnego, który dał nam trzy punkty. Drużyna wykonała świetną fizyczną robotę przeciwko bardzo twardemu Alavés".
Poprawa: "Jest dla mnie jasne, że będziemy się poprawiać. Jestem bardzo pozytywnie nastawiony. Ta drużyna rozegrała kilka świetnych meczów. Nastąpiła niewielka poprawa, ale musimy to kontynuować".