W Hiszpanii Eyong gra od 2023 roku. Prawda jest jednak taka, że najlepiej radził sobie głównie w drużynach rezerwowych Cadiz oraz Villarreal, czyli zespołów z czwartej i drugiej ligi. W LaLiga zaliczył kilka występów, ale nie były one szczególnie udane.
Wszystko zmieniło się na początku września, gdy Levante kupiło go za trzy miliony euro. Młody Afrykanin szybko wywalczył miejsce w podstawowym składzie i stał się jedną z kluczowych postaci drużyny. W dziewięciu meczach najwyższej ligi hiszpańskiej zdobył pięć bramek i zaliczył jedną asystę.
Według informacji Mundo Deportivo sam zawodnik jest otwarty na zmianę klubu już w styczniu. Ponieważ w tym sezonie grał już dla dwóch drużyn, chciałby spędzić wiosnę w Levante na zasadzie wypożyczenia, gdyż z powodu przepisów nie mógłby występować w oficjalnych spotkaniach nowego zespołu. Dyrektor generalny Levante Jose Danvila w rozmowie z dziennikiem Marca podkreślił jednak, że nie zamierza pozwolić na odejście piłkarza zimą.

O ogromnym potencjale kameruńskiego napastnika świadczy także fakt, że już latem zeszłego roku Barcelona rozważała jego transfer. Ostatecznie zrezygnowała z tego pomysłu, ponieważ Katalończycy mieli trudności z pozyskiwaniem zawodników ze względu na nieprzestrzeganie zasad finansowego fair play. W ostatnich dniach konkretną ofertę w wysokości 30 milionów euro złożyło CSKA Moskwa, ale zarząd klubu ją odrzucił.
