Piłkarską majówkę rozpoczęliśmy w samo południe w Badalonie, na wschodnich przedmieściach Barcelony. I właśnie kibice tej drużyny w większości zapełnili trybuny, licząc na kolejne, już 25. zwycięstwo w sezonie Ligi F.
Sprawdź szczegóły meczu Badalona - Barcelona w Lidze F
W pierwszych 45 minutach widzów spotkało gorzkie rozczarowanie. Że Badalona nie była w stanie oddać żadnego strzału na bramkę faworyzowanej Blaugrany, to żadne zagrożenie. Jednak liderki tabeli również prezentowały dość rekreacyjne podejście. Brzmi to pewnie niewłaściwie przy aż 12 strzałach, ale tempo gry i jakość sytuacji pozostawiały wiele do życzenia.
Tego samego zdania zdawał się być trener Pere Romeu, który przed upływem godziny wzmocnił raczej rezerwowy skład Alexią Putellas, Aitaną Bonmati oraz Ewą Pajor. Efekty przyszły momentalnie, choć żadna ze zmienniczek nie okazała się kluczowa w tym wyczynie.
Rzut rożny w 61. minucie wykonywała Claudia Pina, głową do środka zgrała Pati Guijarro, a do główki na wprost bramki wyskoczyła Marta Torrejon, która otworzyła wynik. To pomogło uatrakcyjnić mecz, ale nie zaowocowało – jak w wielu poprzednich spotkaniach Barcy – rozwiązaniem worka z bramkami.
Badalona szukała nawet wyrównania, choć skończyło się na jednym oddanym strzale przy aż 26 uderzeniach faworytek. Jedno z ostatnich, po zagraniu ręką w polu karnym, padło z 11 metrów. Do stałego fragmentu w 88. minucie podeszła Alexia Putellas i uderzeniem pod słupek zamknęła wynik, choć Maria Valenzuela była blisko zatrzymania piłki po efektownej paradzie.
Zwycięstwo Barcelony przywraca jej 4 pkt przewagi nad Realem Madryt w tabeli Ligi F. Do rozegrania w tym sezonie pozostały już tylko trzy kolejki.