Poznaniacy doznali sensacyjnej porażki w Lidze Konferencji. Z kolei Gibraltarczycy po raz pierwszy w historii zdobyli punkty w fazie zasadniczej tych rozgrywek. Podczas pierwszego występu w sezonie 2021/22 Lincoln w fazie grupowej przegrał wszystkie sześć spotkań zdobywając dwa gole.
Lechici skompromitowali się, a Frederiksen nie szukał żadnych usprawiedliwień.
"Naszym kibicom należą się przeprosiny. Czuję się okropnie, wszyscy czujemy się okropnie. To zawstydzająca porażka, rozczarowaliśmy wiele osób. Nasz rywal zagrał naprawdę bardzo dobre spotkanie, za co należą mu się gratulacje, ale to nie jest żadna wymówka. Dzisiaj w każdym aspekcie gry powinniśmy się dziś zaprezentować znacznie lepiej, bez względu na okoliczności, boisko, itd." - powiedział opiekun "Kolejorza" na konferencji prasowej.
Szkoleniowiec nawiązał do dużej liczby zmian, jakich dokonał w porównaniu do ostatniego spotkania ligowego z Pogonią Szczecin. Z niedzielnego składu w wyjściowej "11" na Gibraltarze znalazło się tylko dwóch piłkarzy – Bartosz Mrozek i Pablo Rodriguez.
"Nie jestem w stanie powiedzieć, czy ten mecz wyglądałby inaczej, gdyby tych rotacji było mniej. Mamy już za sobą wiele meczów w tym sezonie i Mikael Ishak nie może grać w każdym z nich. Poza tym, moim zdaniem, mamy wielu jakościowych zmienników. Tutaj obraz gry po wprowadzeniu tych kluczowych zawodników niewiele się zmienił" - przyznał.

Już w niedzielę lechici zagrają ligowy klasyk w Warszawie z Legią, która przystąpi do niego w zupełnie innych nastrojach. Piłkarze ze stolicy w Lidze Konferencji pokonali w Krakowie Szachtar Donieck 2:1.
"Szczerze mówiąc to liczę, że zawodnicy będą głodni tej rywalizacji. Będą chcieli się zrehabilitować i dobrze, że nie musimy czekać na tę okazję cały tydzień. Na pewno będziemy gotowi do tego meczu" – podsumował Frederiksen.
