Więcej

Gual bohaterem Legii, Wojskowi w najlepszej ósemce Ligi Konferencji. Czeka na nich Chelsea

Legia - Molde
Legia - MoldeČTK / AP / Czarek Sokolowski
Legia Warszawa w ćwierćfinale Ligi Konferencji. W rewanżowym starciu 1/8 finału drużyna Wojskowych po dogrywce wyeliminowała norweskie Molde. Decydujący okazał się gol Marca Guala, który tym samym zapewnił podopiecznym Goncalo Feio dwumecz z londyńską Chelsea.

Licznie zgromadzeni i głośno dopingujący fani zgromadzeni na stadionie w Warszawie od pierwszych minut podziwiali dynamiczne widowisko. Pierwsi zaatakowali gospodarze, ale strzał Ryoi Morishity z dziewiątej minuty nie sprawił większych problemów Jacobowi Karlstromowi. Sporo pracy miał także Kacper Tobiasz, który musiał wykazać się przy uderzeniu z krawędzi pola karnego Magnusa Eikrema.

W 21. minucie po rzucie rożnym najwyżej w szesnastce rywali wyskoczył Rafał Augustyniak. Główka pomocnika trafiła jednak w słupek, a dobitka Marca Guala okazała się niecelna. Chwilę później Hiszpan nie wykorzystał dogrania Pawła Wszołka, mijając się z piłką tuż przed linią bramkową. 

Po krótkim okresie przewagi podopiecznych Pera-Mathiasa Hogmo znów odważniej zaatakowali Wojskowi. Ofensywne poczynania w końcu przyniosły pożądany efekt. W 35. minucie po serii efektownych zwodów Wszołek minął obrońców i zagrał do Morishity, któremu pozostało wbić piłkę do siatki i pozwolić Legii odrobić straty z pierwszego spotkania. Japończyk zdobył bramkę otwierającą wynik w trzech meczach Ligi Konferencji w tym sezonie, z kolei dla szybkiego wahadłowego była to trzecia asysta. 

Tuż przed przerwą na wysokości zadania znów stanął Tobiasz. Potężne uderzenie z pola karnego oddał bowiem Fredrik Gulbrandsen, ale bramkarz Legii przeniósł futbolówkę nad poprzeczką.

Na początku drugiej odsłony gry 22-letni golkiper dalej musiał zachowywać koncentrację, gdyż goście wciąż szukali swoich okazji. Po jednej z interwencji został przypadkowo kopnięty przez Rubena Vinagre'a, a na jego twarzy pojawiła się krew. Po krótkiej przerwie medycy zdołali go jednak opatrzyć i przywrócić do dyspozycji.

A nie miał zbyt wiele momentów na chwilę oddechu, gdyż zawodnicy Molde znów zyskali znaczną przewagę i regularnie stwarzali zagrożenie w polu karnym Wojskowych. Goście umiejętnie operowali piłką, a po ewentualnej stracie potrafili ją błyskawicznie odzyskać. W 81. minucie Tobiasz znów uratował zespół, broniąc strzał Kristiana Eriksena. Po drugiej stronie odpowiedział Gual, ale po rykoszecie jego strzał przeleciał nad bramką. W samej końcówce po świetnym podaniu Hiszpana doskonałą szansę zmarnował Kacper Chodyna, uderzając prosto w bramkarza.

Mimo sześciu doliczonych minut żadnej drużynie nie udało się już zmienić wyniku, dlatego arbiter był zmuszony zarządzić dogrywkę. W jej pierwszej części działo się niewiele, ale druga rozpoczęła się dla Legii wyśmienicie. Była 108. minuta, kiedy po efektownym przyjęciu i obrocie Gual zmylił defensywę i uderzył na tyle mocno, że piłka przełamała ręce bramkarza i wpadła do siatki, wprawiając trybuny w euforię. 

Podopieczni Goncalo Feio złapali wiatr w żagle, a chwilę później rywali pogrążyć mógł Morisita, jednak przegrał pojedynek z bramkarzem. Gościom powoli puszczały nerwy, spotkanie kończyli już w dziesiątkę, gdyż za brzydki faul drugą żółtą kartkę otrzymał Eriksen. Po tej sytuacji doszło do małej sprzeczki zawodników i sztabów, ale sędzia zdołał nad wszystkim zapanować. Niestety czerwoną kartkę za protesty obejrzał także Artur Jędrzejczyk, który wówczas przebywał już na ławce rezerwowych.

Statystyki meczu
Statystyki meczuOpta by StatsPerform

Mimo nerwowej końcówki Legia utrzymała korzystny wynik, a po ostatnim gwizdku na stadionie rozległ się krzyk radości. Wojskowi podobnie jak Jagiellonia awansowali do ćwierćfinału Ligi Konferencji, w którym zmierzą się z Chelsea.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen