Marzenie o zdobyciu tytułu w roli kapitana: "Kiedy jesteś blisko gry w finale, zawsze wizualizujesz chwile i rzeczy, które mogą się wydarzyć. Ważne jest, aby skupić się na meczu, który będzie bardzo skomplikowany. Byłby to pierwszy europejski tytuł Betisu w historii i marzeniem byłoby móc go podnieść jako kapitan".
Co ma Chelsea, czego nie ma Betis: Dobre pytanie... przede wszystkim pieniądze. Poza tym jesteśmy dwoma dobrymi zespołami, ze świetnymi zawodnikami, a przed nami mamy bardzo ważny mecz. Myślę, że to, co mamy ponad wszystko, to podekscytowanie tym meczem, tym finałem, pisaniem naszej historii w Europie. To punkt na naszą korzyść, ale jesteśmy dwiema świetnymi drużynami".
Ambicja i pragnienie zwycięstwa: "Nie wiem, czy jesteśmy silniejsi, ale wierzymy, a jak powiedziałem w szatni, wiara jest pierwszym krokiem do zwycięstwa. To będzie trudny mecz, ale mamy zaufanie do drużyny, jesteśmy rodziną, pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie pokonać każdego i nie możemy się doczekać finału i dania radości fanom, którzy najbardziej na to zasługują".
Wiadomość dla kibiców: "Niewiele można powiedzieć kibicom Betisu, ale za wiele można im podziękować. Niosą nas w ramionach, gdziekolwiek się udamy, na każdym boisku, niezależnie od zimna, upału, odległości. Czujemy ich bliskość podczas każdej podróży, na każdym zgrupowaniu. Jutro czeka nas wyjątkowy mecz, ważny finał dla historii i miejmy nadzieję, że damy radość jednemu z kibiców, którzy najbardziej na to zasługują".
ŚLEDŹ FINAŁ KONFERENCJI BETIS-CHELSEA NA FLASHSCORE