Legia Warszawa przyjechała w czwartek do Krakowa na swój najkrótszy w historii wyjazd podczas europejskich pucharów. Gospodarzem meczu w stolicy Małopolski był ukraiński Szachtar Donieck, który rozgrywa swoje domowe mecze w Lidze Konferencji na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana, gdzie na co dzień gra Wisła Kraków. Na trybunach obok prezesa Białej Gwiazdy Jarosława Królewskiego zasiadł także selekcjoner reprezentacji Polski – Jan Urban.
W pierwszej kolejce Ligi Konferencji Szachtar Donieck pokonał na wyjeździe 3:2 Aberdeen, natomiast Lega przed własną publicznością przegrała 0:1 z Samsunsporem.
Pierwsza połowa dla Legii po pięknym trafieniu Augustyniaka
Do 15. minuty niewiele się działo, ale wtedy prawdziwą armatę z dystansu odpalił Rafał Augustyniak! Pomocnik Legii Warszawa oddał bardzo mocny strzał z dystansu, który zaskoczył Kiryla Fesyuna i to dało prowadzenie Wojskowym.
Szachtar był blisko odpowiedzi i gola w 36. minucie, Kamil Piątkowski nie utrzymał krycia, ale naprawił swój błąd i w ostatniej chwili zatrzymał strzał rywali, który zmierzał się w stronę bramki Kacpra Tobiasza.
Ukraiński klub przez kolejne minuty przejął inicjatywę, ale Legioniści dobrze się bronili i do przerwy utrzymali jednobramkowe prowadzenie.
Szachtar zdecydowanie lepszy w drugiej części gry, ale kolejny cudowny gol Augustyniaka dał zwycięstwo!
Lepiej w drugą część gry weszli zawodnicy Szachtara, którzy zdecydowanie częściej atakowali, a Legia była cofnięta i skupiała się na defensywie. Obaj trenerzy zdecydowali się na roszady po upływie godziny gry, a po nich Ukraiński klub dopiął swego. Po bardzo składnej akcji piłkę z prawej strony dośrodkował Anton Glushchenko, a piłkę głową, w asyście obrońców Legii, skierował Luca Meirelles.
W drugiej połowie Wojskowi byli kompletnie bezradni w ofensywie i do 80. minuty nie stworzyli nawet żadnego zagrożenia. Rywale wyglądali dużo lepiej, ale też brakowało im konkretów pod bramką. Legioniści w końcu dostali się pod bramkę Szachtara i było blisko gola na 2:1, ale po dośrodkowaniu Kacpra Chodyny uderzenie głową Pawła Wszołka poszybowało nad poprzeczką.
Legia w końcówce wyglądała dobrze i szukała zwycięskiego trafienia, Antonio Colak oddał strzał głową, ale obronił go Fesyun. Goście mieli znakomitą szansę już w doliczonym czasie gry, pressingiem popisał się Jakub Żewłakow, został sfaulowany tuż przed polem karnym i Legioniści mieli rzut wolny z bliskiej odległości na wprost bramki.
Do piłki podszedł Rafał Augustyniak i zrobił coś cudownego! Pomocnik Legii oddał rewelacyjny strzał w okienko bramki i dał Legii cenne zwycięstwo.
Podopieczni Edwarda Iordanescu przerwali tym samym serię porażek i odnieśli pierwszy triumf w tej edycji Ligi Konferencji.
