"Kiedy gramy w Polsce, często jesteśmy faworytami. Co prawda mamy większe doświadczenie w europejskich pucharach od Rayo, jednak ciężko spodziewać się, że drużyna z Polski będzie faworytem w starciu z klubem z LaLiga" – przyznał szkoleniowiec "Kolejorza".
"Dla wielu byłoby niespodzianką, gdybyśmy w czwartek wygrali, ale to futbol i nigdy nic nie wiadomo" – dodał.
Duńczyk wierzy jednak, że jego klub ma wszelkie predyspozycje, a on sam ma do dyspozycji dobrych zawodników, aby powalczyć o trzy punkty w równorzędnym pojedynku.
"Rywalizacja w europejskich pucharach jest czymś innym, więc ostatnie spotkania ligowe nie za bardzo odgrywają rolę w tym wypadku" – ocenił Frederiksen pytany o to, czy porażka Rayo 0:4 z Villarreal w ostatni weekend może mieć wpływ na czwartkowe starcie.
"To będzie trudny mecz między dwoma drużynami, które będą chciały zdobyć trzy punkty" – dodał szkoleniowiec.
Napastnik "Kolejorza" Pablo Rodriguez, który wraz z trenerem brał udział w konferencji wierzy, że jego klub jest w stanie wygrać z hiszpańską drużyną.
"Gra tutaj w Vallecas, którego klimat różni się od innych dzielnic Madrytu, nie należy do najłatwiejszych" – przyznał Rodriguez, który w przeszłości występował w rezerwach Realu Madryt.

"Gra przeciwko dobrej hiszpańskiej drużynie będzie dla nas ważnym sprawdzianem" – dodał Frederiksen.
Mecz Rayo Vallecano – Lech Poznań rozpocznie się w czwartek o godz. 21.
