Goście rozpoczęli spotkanie jak na faworyta przystało, szybko tworząc kilka okazji pod bramką rywali. Defensorzy drużyny z Gibraltaru byli jednak na to przygotowani i skutecznie zablokowali strzały Leo Bengtssona czy Yannicka Agnero. Co jednak zaskakujące, wkrótce przeciwnicy sami ruszyli do ofensywy, a po uderzeniu Tjaya De Barra "Kolejorza" uratowała poprzeczka.
Zawodnicy z Poznania nie wyciągnęli wniosków z tej sytuacji i wciąż pozwalali rywalom na zbyt wiele. Kolejne ostrzeżenie przyszło po upływie pół godziny gry, gdy w polu karnym po upadł Boubacar Dabo. Sędzia podszedł do monitora VAR, ale podjął korzystną decyzję dla gości, nie dyktując rzutu karnego. Limit szczęścia wyczerpał się jednak chwilę później, gdy gapiostwo defensywy Lecha wykorzystał Kike Gomez, pokonując Bartosza Mrozka strzałem po ziemi.
Zszokowani goście musieli się szybko otrząsnąć i ruszyć do odrabiania strat, jednak do przerwy nie potrafili znaleźć sposobu na dobrze zorganizowaną defensywę Lincolna. Co więcej, w końcówce groźne uderzenie oddał jeszcze Toni Garcia.
Po zmianie stron obraz gry wciąż się nie zmieniał, stroną przeważającą była drużyna Juana Bezaresa. Do siatki trafił nawet Dabo, ale na szczęście dla polskiej ekipy bramka nie została uznana z powodu spalonego. Po chwili strzał głową Bryana Fiabemy wylądował na poprzeczce.
Trener Niels Frederiksen nie zamierzał czekać i szybko dokonał zmian, wprowadzając na boisko m.in. Luisa Palmę i Mikaela Ishaka. Rezerwowi wnieśli sporo ożywienia i jakości, ale skoncentrowana drużyna z Gibraltaru stawiała twardy opór. W końcu jednak błąd popełnił bramkarz Jaylan Hankins, który piąstkując, faulował Pablo Rodrigueza w polu karnym. Sędzia od razu podyktował jedenastkę, którą na gola zamienił Ishak.

Wydawało się, że Lech powalczy jeszcze o trzy punkty, ale w końcówce doszło do kolejnej niespodzianki. Gospodarze także odważnie szukali swoich okazji i w 88. minucie Oliva Christian Rutjens zdołał pokonać Mrozka. Na odrobienie strat Lechowi zabrakło już czasu, a drużyna z Gibraltaru odniosła sensacyjne zwycięstwo 2:1.
