Napoli rozpoczęło fazę grupową Ligi Mistrzów od porażki z Manchesterem City, ale według trenera Antonio Conte (56) drużyna pozostawiła po sobie pozytywne wrażenie. Jednak mecz został naznaczony czerwoną kartką kapitana Giovanniego Di Lorenzo przed upływem pół godziny gry. Z tego powodu pomocnik Kevin De Bruyne został zdjęty z boiska w 26. minucie.
Conte powiedział w rozmowie ze Sky Sport: "Zagraliśmy pierwsze 20 minut dokładnie tak, jak sobie wyobrażaliśmy. Chcieliśmy rzucić im wyzwanie i myślę, że sprawiliśmy im problemy. Ale potem przyszła czerwona kartka i wszystko się zmieniło. Przeciwko City trudno jest grać nawet w jedenastu, a co dopiero przez 80 minut w dziesięciu".
De Bruyne, który opuścił klub z Etihad Stadium dopiero latem, przyciągnął wiele uwagi. Belgijski pomocnik nie zaprezentował się jednak najlepiej przeciwko swojemu byłemu pracodawcy - Conte musiał poświęcić go już po 26 minutach gry, aby skład mógł dostosować się do sytuacji po wyrzuceniu z boiska Di Lorenzo.
"Czasami los bawi się z tobą okrutnie. Było mi żal nas obu, ponieważ pozbawiłem się jego jakości, a on stracił możliwość gry przeciwko swojej byłej drużynie. Ale to był jedyny sposób, aby zareagować" - bronił się trener.
The Citizens wykorzystali przewagę liczebną w drugiej połowie, wygrywając dzięki bramkom Haalanda i Doku. Conte nie zganił jednak swoich zawodników: "To była kwestia mentalności. Chłopcy ciężko pracowali, starali się bronić i grać zrywami. Straciliśmy bramki z powodu przemęczenia, ale widziałem pozytywne rzeczy, które przydadzą się w następnych europejskich rozgrywkach".
Napoli czeka teraz ligowe starcie z Pizą i AC Milan. Zaraz potem, 1 października, na własnym stadionie powita Sporting CP, który pokonał Kairat Ałmaty 4:1 w inauguracji Ligi Mistrzów.
Manchester City - Napoli 2:0
Zastanawiasz się, jak De Bruyne poradzi sobie w kolejnych meczach? Dodaj go do "Ulubionych" w naszej aplikacji na Androida i iOS, tak jak drużyny i mecze, a niczego nie przegapisz. Więcej o nowościach można przeczytać w artykule.