Więcej

Dominacja Arsenalu przy rzutach rożnych to ich tajna broń. "Nigdy czegoś takiego nie widziałem"

Viktor Gyokeres zdobywa pierwszą bramkę dla Arsenalu w meczu z Burnley w sobotę
Viktor Gyokeres zdobywa pierwszą bramkę dla Arsenalu w meczu z Burnley w sobotęČTK / AP / Martin Rickett

Rzuty rożne Arsenalu wywołują dziś przerażenie. Nie u ich fanów, lecz u rywali, bo zagrożenie z tych stałych fragmentów gry staje się przytłaczające. Jako kolejna musi się z tym zmierzyć we wtorek Slavia Praga.

W pierwszych 10 meczach Premier League Arsenal zdobył osiem bramek po rzutach rożnych – to najlepszy wynik na tym etapie w historii ligi, o dwa gole więcej niż zajmująca drugie miejsce Chelsea. W tym jeden gol padł w weekendowym zwycięstwie 2:0 nad Burnley.

Dzięki temu Arsenal świetnie rozpoczął sezon zarówno w kraju, jak i w Europie. Ma sześciopunktową przewagę w tabeli angielskiej ligi, a w Lidze Mistrzów może pochwalić się kompletem zwycięstw i czystym kontem. Stałe fragmenty gry Kanonierów mogą okazać się kluczową bronią w walce o przełamanie długiej serii bez trofeum.

Śledź mecz Slavia - Arsenal z Flashscore od 18:45!

Scenariusz powtarzalny, a wciąż zabójczy

Dośrodkowanie z rogu na dalszy słupek, zgranie głową, a potem niech dzieje się chaos. To schemat, który kibice Arsenalu znają już na pamięć – do tego stopnia, że niemal oczekują bramki po każdym rogu. Pod wodzą Mikela Artety ten stały fragment, wykonywany przez specjalistów od rzutów rożnych – Declana Rice’a i środkowego obrońcę Gabriela, spędza sen z powiek rywalom. Widać, co się szykuje, ale zatrzymanie tego wydaje się niemożliwe.

Dośrodkowania Rice’a są niezwykle precyzyjne. Przykładem może być gol Viktora Gyokeresa zdobyty w sobotę na stadionie Turf Moor. Pomocnik nadaje piłce rotację i siłę, posyłając ją nad bramkarzem, podczas gdy dwóch zawodników ogranicza jego ruchy przy dalszym słupku. Gabriel wykorzystuje swoje warunki fizyczne, wygrywa pojedynek główkowy, a szwedzki napastnik wykańcza akcję z bliska.

Liga Mistrzów: Slavia Praga - Arsenal (zapowiedź wideo)
Flashscore

Nie można też odetchnąć, gdy rzut rożny wykonywany jest z prawej strony. Bukayo Saka również potrafi groźnie dośrodkować, więc obrona musi być czujna na obu flankach. To sprawdzony i skuteczny schemat, który obecnie może być najgroźniejszą zagrywką na świecie.

Warto też zwrócić uwagę na wpływ VAR-u. Od momentu wprowadzenia systemu, obrońcy mają ograniczone pole manewru w polu karnym. Choć nadal dochodzi do przepychanek przed wykonaniem rogu, zawodnicy unikają zbyt ostrego zachowania, by nie sprokurować rzutu karnego. To tylko wzmacnia ofensywę, a Arsenal potrafi to wykorzystać.

Nie można też lekceważyć psychologicznego efektu tej broni. Gdy Rice ustawia piłkę w narożniku, na trybunach słychać jęki, a obrońcy rywali czują presję nadchodzącego dośrodkowania. Jeden błąd defensora może skończyć się golem. Drużyny wiedzą, że muszą być bezbłędne, by oddalić zagrożenie, a to samo w sobie daje Arsenalowi szansę na zdobycie bramki.

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem"

We wtorek Arsenal zagra ze Slavią Praga w czeskiej stolicy, chcąc podtrzymać perfekcyjną serię w Lidze Mistrzów w tym sezonie. Trener Slavii, Jindrich Trpisovsky mierzył się z ekipą z północnego Londynu cztery lata temu. Uważa, że zespół, z którym zagra też dziś, nie tylko się rozwinął, ale stał się jednym z najbardziej groźnych przy stałych fragmentach gry.

Na konferencji prasowej przed meczem powiedział: "Stałe fragmenty Arsenalu są niesamowite. Nigdy czegoś takiego nie widziałem. Wszystko się tu łączy – wzrost, siła, wyczucie czasu, gra głową, a przede wszystkim rozegranie przez Rice’a".

Zazwyczaj w piłce, gdy drużyna ma taką broń, inni trenerzy szukają sposobu, by ją zneutralizować, a potem inni podążają ich śladem. Jednak osiem goli w 10 meczach Premier League pokazuje, że zatrzymać Arsenal jest niezwykle trudno.

Jak to zatrzymać?

Pierwszym sposobem byłoby uniemożliwienie wykonania rogu, czyli zneutralizowanie zagrożenia u źródła. To niemal niemożliwe, a do tego nie da się powstrzymać Rice’a przed idealnym dośrodkowaniem. Dlatego kluczowe jest wyeliminowanie Gabriela z akcji. Ma on trzy asysty przy ośmiu bramkach, a sama jego obecność potrafi wywołać zamieszanie.

Gabriel kryty przez zawodników Burnley w weekend
Gabriel kryty przez zawodników Burnley w weekendSimon Davies/ProSports / Shutterstock Editorial / Profimedia

Niektóre drużyny oddelegowały do krycia Gabriela kilku zawodników i to najlepsze rozwiązanie, choć trudno utrzymać taką koncentrację przez pełne 90 minut. Tym bardziej, że inni gracze, jak Riccardo Calafiori czy William Saliba, mogą przejąć rolę głównego zagrożenia. Zachowanie zimnej krwi w takich sytuacjach jest kluczowe.

W historii futbolu zawsze pojawiały się intuicyjne style i strategie. Wykorzystywanie dobrego wykonawcy i wysokiego obrońcy do siania zamieszania nie jest niczym nowym – przez dekady stosowano ten schemat. Jednak Arsenal należy do nielicznych drużyn, które dopracowały każdy szczegół przy rzutach rożnych.

Powstrzymanie Arsenalu to trudne zadanie, ale jeśli się uda, może przynieść sukces. Slavia Praga postawiła sobie taki cel na wtorkowy mecz. Czy uda się jej rozszyfrować ten kod i zatrzymać fenomen?

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen