Galatasaray przystąpiło do meczu pełne pewności siebie, z kompletem zwycięstw w Super Lig 2025/26 i tylko jedną straconą bramką. Drużyna Okana Buruka szybko najadła się strachu, gdy Eintracht Frankfurt prawie otworzył wynik w drugiej minucie. Jednak to turecki klub objął prowadzenie po ośmiu minutach dzięki idealnie umieszczonemu strzałowi lewą nogą Yunusa Akguna w prawy dolny róg.
Lwy kontrolowały grę przez większość pierwszej połowy, ale nie były w stanie utrzymać prowadzenia do przerwy, załamując się tuż przed gwizdkiem. Najpierw Davinson Sanchez miał nieszczęście odbić strzał Ritsu Doana do własnej siatki obok Ugurcana Cakira w 37. minucie. Winowajcą był jednak Akgun, który w zasadzie oddał Doanowi piłkę przed bramką.
Sprawdź szczegóły meczu Eintracht - Galatasaray
Następnie, w doliczonym czasie gry, Frankfurt po raz pierwszy wyszedł na prowadzenie za sprawą Cana Uzuna. Młody Turek posłał piłkę pod poprzeczkę po świetnym dograniu Burkardta z prawej flanki. Gospodarze nie poprzestali na tym, zdobywając trzecią bramkę jeszcze przed przerwą dzięki wspominanemu Jonathanowi Burkardtowi. To on musnął głową piłkę po rzucie wolnym Faresa Chaibiego w 45+5. minucie.
Oszołomieni goście mieli świetną okazję, by wrócić do gry wkrótce po przerwie, gdy Baris Yilmaz posłał niską piłkę w pole karne, ale Ilkay Gundogan mógł tylko strzelić obok Michaela Zetterera z bliskiej odległości. Galatasaray słono zapłaciło za swoje niewykorzystane szanse, a Orły zdobyły czwartą bramkę sześć minut później, kiedy kolejne niefortunne odbicie piłki od Sancheza ułatwiło zadanie niemieckiemu napastnikowi i Burkardt miał już dublet.
Wieczór nadal zamieniał się w koszmar dla zespołu Buruka, który stracił piątą bramkę kwadrans przed końcem, zdobytą przez Ansgara Knauffa. Tym razem Gabriel Sara stracił piłkę na skraju własnego pola karnego pod nogami na rzecz Elye Wahiego. Właśnie rażące błędy sugerują, że w Galatasaray siadła sfera mentalna i o powrocie do walki nie było mowy. Orły spokojnie poradziły sobie z końcówką meczu, aby zgarnąć trzy cenne punkty i przesunąć się na szczyt tabeli po 1. kolejce Ligi Mistrzów 2025/26.
