Więcej

Gol Mac Allistera daje Liverpoolowi zwycięstwo nad Realem Madryt w Lidze Mistrzów

Argentyński pomocnik Liverpoolu, numer 10, Alexis Mac Allister (C), świętuje po zdobyciu bramki
Argentyński pomocnik Liverpoolu, numer 10, Alexis Mac Allister (C), świętuje po zdobyciu bramkiPaul ELLIS / AFP

Alexis Mac Allister po raz drugi z rzędu wpisał się na listę strzelców przeciwko Realowi Madryt w Lidze Mistrzów UEFA. Liverpool prowadzony przez Arne Slota wygrał emocjonujące starcie fazy ligowej 1:0 na stadionie Anfield.

Przed tym ekscytującym pojedynkiem dwóch europejskich gigantów nie brakowało ciekawych podtekstów, a jednym z najważniejszych był powrót Trenta Alexander-Arnolda na Merseyside. Rozpoczął spotkanie na ławce rezerwowych i obserwował, jak Mac Allister już na początku oddaje strzał ponad poprzeczką.

Sprawdź szczegóły meczu Liverpool - Real Madryt

Thibaut Courtois po raz pierwszy musiał interweniować, popisując się znakomitą paradą po uderzeniu Dominika Szoboszlaia, którego świetnie wypatrzył Florian Wirtz. Tuż po upływie półgodziny doszło do kontrowersji, gdy sędzia István Kovács wycofał swoją decyzję o podyktowaniu rzutu wolnego za zagranie ręką przez Auréliena Tchouaméniego na skraju pola karnego, po interwencji VAR. Wielu kibiców Liverpoolu spodziewało się rzutu karnego, a ku ich zaskoczeniu decyzja została cofnięta.

Nie zrażony tym Szoboszlai spróbował jeszcze raz, uderzając mocno prawą nogą, lecz Courtois skutecznie odbił piłkę. Spotkanie nabierało tempa przed przerwą, a kolejne okazje mieli Jude Bellingham i Mac Allister, kończąc ciekawą pierwszą połowę.

Courtois w pojedynkę utrzymywał remis w początkowej fazie drugiej połowy, gdy Liverpool mocno naciskał. Bramkarz z Belgii popisał się dwiema znakomitymi interwencjami, broniąc główki Virgila van Dijka i Hugo Ekitike, a chwilę później Francuz był bliski zdobycia bramki po kolejnej akcji.

Potrzebny był wyjątkowy moment, by pokonać bramkarza Los Blancos, i Liverpoolowi udało się go znaleźć. Mac Allister po dośrodkowaniu Szoboszlaia z rzutu wolnego zdobył bramkę nie do obrony głową, dając gospodarzom zasłużone prowadzenie. To trzecie trafienie Argentyńczyka w fazie zasadniczej LM, z czego dwa padły przeciwko Realowi.

Alexander-Arnold pojawił się na boisku w 81. minucie. 27-latek został przyjęty raczej chłodno, zmieniając Ardę Gülera. Courtois utrzymał stratę na poziomie tylko jednej bramki, broniąc strzał Cody'ego Gakpo z bliskiej odległości. Wydawało się, że Liverpool zmierza po trzy ciężko wywalczone punkty. Ostatecznie mistrz Anglii zrobił wystarczająco dużo, by sięgnąć po zwycięstwo, które może okazać się kluczowe w kontekście całego sezonu.

Co ciekawe, to pierwszy raz od zakończenia serii siedmiu kolejnych wygranych we wrześniu, że drużyna Slota odniosła dwa zwycięstwa z rzędu. Real nie ma większych powodów do narzekań na wynik, a w ostatnich 10 bezpośrednich starciach z angielskimi klubami wygrał tylko dwa razy (3 remisy, 5 porażek).

Statystyki meczu Liverpool - Real Madryt
Statystyki meczu Liverpool - Real MadrytOpta by Stats Perform
Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen