Więcej

Hiszpańskie media o meczu Realu Madryt z Manchesterem City: jeden z najpiękniejszych

Rodrygo świętujący trafienie na Santiago Bernabeu
Rodrygo świętujący trafienie na Santiago BernabeuPAP
Hiszpańskie media i komentatorzy z podziwem oceniają wtorkowy mecz ćwierćfinałowy piłkarskiej Ligi Mistrzów w Madrycie, w którym miejscowy Real zremisował z Manchesterem City 3:3. Określają to spotkanie jednym z najpiękniejszych w tych rozgrywkach.

Wydawany w hiszpańskiej stolicy dziennik "AS" nazwał mecz na stadionie Santiago Bernabeu "najpiękniejszym meczem świata".

"Cóż za pojedynek! (...) Wyjątkowy spektakl" - napisała w środę stołeczna gazeta sportowa, określając rywalizację Realu z Manchesterem mianem "wspaniałej".

"To była futbolowa radość. Starcie godne najlepszych drużyn świata. Bez dyskusji" – podsumował wtorkowy mecz dziennik "AS".

Tej gazecie wtóruje "El Mundo" chwaląc postawę piłkarzy obu zespołów i podziwiając wysoki poziom meczu.

Stołeczny dziennik używa określenia "thriller", wskazując na obecną niemal przez cały mecz dramaturgię, przepiękne gole, a także wysoki poziom gry obu zespołów.

Mimo wielu zachwytów pojawiły się także słowa krytyki.

Niektórzy komentatorzy z Hiszpanii podkreślają, że oczekiwali lepszej postawy we wtorkowym pojedynku ze strony angielskiego pomocnika Realu Jude'a Bellinghama. Wskazują, że był on jednym z nielicznych piłkarzy, który zawiódł i nie zagrał na miarę możliwości.

"To nie jest już taka gwiazda, która jest w stanie sprawić, że Real Madryt sięgnie po triumf w Lidze Mistrzów" – ocenił sportowy dziennik "Marca".

Krytyczna wobec Anglika gazeta zaznacza, że Bellingham zagrał przeciwko Manchesterowi City bezbarwnie. Wylicza, że "to już kolejny szary mecz" pochodzącego z Wysp piłkarza i zastanawia się, czy stać go będzie na lepszą postawę w rewanżu.

"Marca" chwali mentalność graczy Realu. Odnotowuje, że pomimo szybko straconego gola, bo już w drugiej minucie, "Królewscy" pokazali charakter, doprowadzając w ciągu kilkunastu minut do przewagi bramkowej.

Odnotowuje, że podopieczni trenera Carlo Ancelottiego musieli dwukrotnie "podnosić się" podczas meczu, doprowadzając ostatecznie do remisu 3:3.

"Real Madryt nigdy nie umiera" – podsumowała wtorkowy pojedynek w Madrycie "Marca".

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen