W drugiej minucie doliczonego czasu gry pierwszego meczu Nuno Mendes zdobył gola na 3:1, dając PSG większy komfort przed starciem rewanżowym. Enrique odpowiedział dziennikarzom na pytanie, czy jego drużyna jest faworytem do awansu do półfinału LM dzięki dwubramkowemu prowadzeniu. "Droga do Ligi Mistrzów jest wybrukowana faworytami, którzy do tej pory zostali wyeliminowani" - powiedział, po czym kontynuował:
"Byliśmy lepsi w pierwszym etapie i zasłużyliśmy na zwycięstwo, ale ta historia jest już za nami. Teraz zaczyna się następna. Zobaczymy, kto będzie lepszy i kto wygra. Mamy przewagę, ale myślenie po bezpiecznej stronie nie pasuje do naszej filozofii. Jeśli Aston Villa strzeli gola lub wygra, musimy pokazać w tym meczu, że mamy poziom potrzebny do awansu do półfinału".
Les Parisiens niedawno zapewnili sobie czwarty tytuł ligowy z rzędu (11. w ostatnich 13 sezonach), a także dotarli do finału Pucharu Francji. Teraz chcą również przybliżyć się do zdobycia trofeum LM. "Z biegiem czasu scenariusze wokół nas się zmieniają. Przeszliśmy od maksymalnego pesymizmu na początku sezonu do nadmiernej motywacji i radości. Kluczem w tych przypadkach jest dojrzałość, którą widzimy pomimo młodości mojego zespołu" - powiedział Enrique.
"Musimy zapomnieć o wszystkim, co się dzieje i skupić się na grze. Nic nie jest skończone, to jeszcze nie koniec. Będzie ciężko i spodziewamy się cierpienia. Jeśli jesteśmy na to gotowi, oznacza to, że jesteśmy gotowi osiągnąć nasz cel, którym jest zwycięstwo" - zadeklarował.
Enrique spodziewa się, że kibice opozycji stworzą na Villa Park zniechęcającą atmosferę, ale wezwał swoich podopiecznych do podjęcia wyzwania. "Chcemy spróbować rozwiązać problemy, które przygotuje dla nas Aston Villa. Naszym celem jest zwycięstwo. Dla nas zawsze chodzi o bycie konkurencyjnym. Lubimy grać u siebie i na wyjeździe. To nie problem, to motywacja" - zakończył.