Na murawie San Mames pojawiły się dwie drużyny, które mogą pochwalić się doskonałymi defensywami. Nie może zatem dziwić, że pierwszy kwadrans upłynął pod znakiem walki w środku pola. Częściej przy piłce utrzymywali się goście, ale to podopieczni Ernesto Valverde oddali pierwsze strzały, wszystkie jednak niecelne. W bramkę trafił natomiast Viktor Gyokeres, który wygrał pojedynek biegowy z Dani Vivianem, ale słabe uderzenie nie mogło zaskoczyć Unaia Simona.
W końcu podopieczni Mikela Artety zaczęli częściej dochodzić do głosu, jednak tuż po upływie pół godziny gry sami przeszkodzili w sobie w strzeleniu gola. Po rzucie rożnym do piłki razem wyskoczyli Gabriel i Gyokeres, czego efektem było zderzenie się głowami. Szwedzki napastnik ucierpiał o wiele mocniej, przez dłuższą chwilę był opatrywany przed medyków, którzy starali się zatamować krew. Ostatecznie wrócił jednak na boisko z solidnym bandażem.
W końcówce pierwszej połowy szansę na otwarcie wyniku miał jeszcze Alex Berenguer. Gospodarze wyprowadzili groźną kontrę, korzystając z faktu, że chwilę wcześniej w akcji ofensywnej buta zgubił Jurrien Timber, ale strzał skrzydłowego przeleciał obok słupka.

W drugiej połowie Mikel Arteta dokonał zmian, posyłając na murawę Leandro Trossarda i Gabrieal Martinelliego. Szybko okazało się, że była to doskonała decyzja, gdyż to właśnie ci gracze zapewnili Kanonierom prowadzenie. Najpierw w 72. minucie Belg podał do Brazylijczyka, który popędził w stronę bramki i pewnym strzałem przełamał ręce Simona. Tuż przed końcem spotkania Trossard ustalił wynik starcia na 2:0, popisując się technicznym uderzeniem pod poprzeczkę.
Debiutant zaskoczył Holendrów
Od wygranej udział w Champions League zaczął także belgijski Union. Mistrz kraju i lider trwających rozgrywek pokonał PSV Eindhoven 3:1. W 16. minucie pierwszego gola w tej edycji LM uzyskał Kanadyjczyk David Promise, który do Belgii trafił przed rokiem z ligi estońskiej.
W drugiej połowie na listę strzelców wpisał się m.in. Kevin Mac Allister, brat argentyńskiego mistrza świata i zawodnika Liverpoolu Alexisa.
Z kolei honorowe trafienie dla PSV zaliczył syn byłego piłkarza tego klubu i reprezentacji Holandii Marka van Bommela - Ruben, który latem wrócił z AZ Alkmaar do klubu, w którym się wychował, a odszedł w 2020 roku.