Podczas gdy nadzieje Arsenalu na zdobycie tytułu powoli maleją, starcie z Realem Madryt jest prawdopodobnie najważniejszym meczem sezonu. Saka wziął udział konferencji prasowej i po raz pierwszy mówił o frustracji związanej z kontuzją i przerwą, jaką miał z jej powodu.
"To było dla mnie trudne, przyszło w złym momencie, ale teraz skupiam się na pozytywach i nie mogłem prosić o powrót w lepszym momencie sezonu niż teraz" - powiedział.
"Myślę, że mentalnie było to dla mnie naprawdę dobre. Oczywiście początkowo było mi naprawdę ciężko, gdy dowiedziałem się o powadze mojej kontuzji, że będę musiał przejść operację, na początku było mi naprawdę ciężko usłyszeć te wieści, ale kiedy już wszystko się udało, skupiłem się tylko na powrocie silniejszym i miałem dużo czasu" - powiedział Saka.
"Przez ostatnie pięć lat grałem mecz za meczem, więc była to pierwsza porządna przerwa, jaką miałem. To było dla mnie naprawdę dobre. Mogłem zrobić wiele rzeczy, których normalnie nie robię. Naprawdę miło jest wrócić i czuję się świeżo psychicznie" - powiedział lider Arsenalu.
23-latek został następnie zapytany o to, czy jest to największa noc w jego dotychczasowej karierze w klubowej piłce oraz o znaczenie atmosfery na Emirates Stadium.
"Myślę, że w koszulce Arsenalu prawdopodobnie tak" - odpowiedział na pierwsze z pytań. "Jako piłkarze jesteśmy na to gotowi, ale szczerze mówiąc nie mam wątpliwości, że kibice jutro również będą gotowi i pomogą stworzyć najpiękniejszą noc, jakiej Emirates było świadkiem".
Następnie Saka pochwalił klubową akademię, a w szczególności dwóch zawodników, którzy w ostatnich miesiącach trafili na pierwsze strony gazet.

"Najnowszym przykładem są ci dwaj - Myles Lewis-Skelly i Ethan Nwaneri. Zawsze jestem do ich dyspozycji, jeśli chcą zadać mi jakieś pytania - czasami to robią, czasami nie, ale zawsze jestem do ich dyspozycji. Jestem naprawdę dumny, widząc kroki, które robią i mam nadzieję, że będą ciężko pracować".
"To jest Arsenal, to jest to, co robimy. Robiliśmy to w przeszłości i mam nadzieję, że nadal będziemy to robić, abyśmy mogli zaoszczędzić więcej pieniędzy" - powiedział Saka.
Gwiazda The Gunners została następnie zapytana, ile ten mecz znaczy dla niego i klubu, który w ostatnich latach rzadko docierał do tego etapu rozgrywek.
"To wiele dla nas znaczy. Rok temu po raz pierwszy od jakiegoś czasu klub znalazł się w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, więc jutro wieczorem chcemy zrobić kolejny krok i spróbować przekroczyć ten etap. To Real Madryt, trzeba to uszanować i zaakceptować to, co zrobili w historii, ale jutro wszystko może się zdarzyć, nie możemy się na tym zbytnio skupiać" - powiedział.
Na koniec wypowiedział się na temat swojej sytuacji kontraktowej, próbując rozwiać obawy o swoją przyszłość w północnym Londynie.
"Chcę wygrywać i chcę wygrywać nosząc ten herb, więc myślę, że to całkiem jasne. Kibice wiedzą, jak bardzo ich kocham, a we wtorek widzieliście, że chyba odwzajemnili moją miłość, więc to dobre relacje i naprawdę cieszę się, że tu jestem. Skupiam się tylko na wygrywaniu".
"Złota Piłka to marzenie, ale skupiam się na zdobywaniu tytułów w Arsenalu. Po prostu ciężko pracuję, aby dać z siebie wszystko dla mojej drużyny. Wszelkie indywidualne nagrody, które nadejdą, zaakceptuję" - powiedział.