Czwartek 21 grudnia został zapisany w kalendarzu i na łamach historii piłki nożnej. Po bardzo długim i złożonym procesie, z wieloma zmianami, osiągnięto kluczową datę, aby wyjaśnić przyszłość europejskiej piłki nożnej. Nadszedł czas, aby zdecydować, czy UEFA i FIFA mają dominującą pozycję w zmuszaniu klubów do zrzeczenia się praw do rozgrywek, w których uczestniczą, czy też wręcz przeciwnie, kluby mają prawne wsparcie.
Choć pomysł sięga kilka lat wcześniej, to za początek projektu przyjmuje się na 18 kwietnia 2021 roku, kiedy to kilkanaście podmiotów (w tym Real Madryt, Barcelona i Atletico jako przedstawiciele LaLiga EA Sports) ogłosiło stworzenie własnego zamkniętego turnieju – później, w obliczu odrzucenia projektu, dokonali przemodelowania formatu.
Ponad dwa i pół roku później TSUE orzekł na korzyść Superligi. Uznał, że doszło do "nadużycia pozycji dominującej" ze strony UEFA i FIFA, a ponadto wyjaśnił, że "sankcje wobec uczestników są niedopuszczalne, ponieważ takie kary naruszają prawo Unii Europejskiej". Innymi słowy, instytucje te nie mają wyłączności, a Superliga wedle prawa może powstać bez zgody UEFA czy FIFA.
"Zasady FIFA i UEFA dotyczące uprzedniej autoryzacji międzyklubowych rozgrywek piłkarskich, takich jak Superliga, są sprzeczne z prawem UE, prawem konkurencji i swobodą świadczenia usług" – czytamy dalej w tekście. Sąd kategorycznie stwierdza również, że uprawnienia obu organów "nie podlegają żadnym kryteriom gwarantującym ich przejrzysty, obiektywny, niedyskryminujący i proporcjonalny charakter".
Czekamy jeszcze na uzasadnienie wyroku, skąd prawdopodobnie dowiemy się, czy kluby, które dołączyłby do Superligi, mogą pozostać w strukturach UEFA i FIFA. Pewne jest jednak to, że te organy nie mają prawa zakazać stworzenia na rynku konkurencji, jaką miałaby być Superliga.
"Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej (FIFA) i Unia Europejskich Związków Piłkarskich (UEFA) to stowarzyszenia prawa prywatnego z siedzibą w Szwajcarii. Ich celem jest promowanie i ustalanie ram dla piłki nożnej na poziomie światowym i europejskim. Przyjęły one przepisy nadające im uprawnienia do zatwierdzania międzyklubowych rozgrywek piłkarskich w Europie i wykorzystywania różnych praw medialnych związanych z tymi rozgrywkami" - przypomniał Sąd UE.
"Grupa 12 europejskich klubów piłkarskich, działając za pośrednictwem hiszpańskiej spółki European Superleague Company, chciała (w 2021 r.) stworzyć nowy projekt rozgrywek piłkarskich: Superligę. FIFA i UEFA sprzeciwiły się temu projektowi, grożąc nałożeniem sankcji na kluby i zawodników, którzy zdecydowaliby się w nim uczestniczyć" - dodał, precyzując okoliczności całej sprawy.
European Superleague Company wniosła pozew przeciwko FIFA i UEFA do Sądu Gospodarczego w Madrycie, argumentując, że ich przepisy dotyczące zatwierdzania rozgrywek i korzystania z praw medialnych są sprzeczne z prawem UE. Hiszpański sąd skierował sprawę do Luksemburga.
Sąd UE, który powstał w 1989 roku dla odciążenia Trybunału Sprawiedliwości UE w niektórych procesach, orzekł przede wszystkim, że "organizacja międzyklubowych rozgrywek piłkarskich i korzystanie z praw medialnych są, co oczywiste, działalnością gospodarczą; muszą one zatem być zgodne z zasadami konkurencji i szanować swobodę przemieszczania się, nawet jeśli ekonomiczna działalność sportowa ma pewien szczególny charakter".
"W przypadku gdy przedsiębiorstwo zajmujące pozycję dominującą jest uprawnione do określania warunków, na jakich potencjalnie konkurujące przedsiębiorstwa mogą uzyskać dostęp do rynku, uprawnienie to powinno, ze względu na ryzyko konfliktu interesów, jakie rodzi, podlegać kryteriom, które są odpowiednie do zapewnienia, że są one przejrzyste, obiektywne, niedyskryminujące i proporcjonalne. Uprawnienia FIFA i UEFA nie podlegają jednak żadnym takim kryteriom. FIFA i UEFA nadużywają zatem pozycji dominującej" - ocenił Sąd UE.
"Ponadto, biorąc pod uwagę ich arbitralny charakter, ich zasady dotyczące zatwierdzania, kontroli i sankcji należy uznać za nieuzasadnione ograniczenia swobody świadczenia usług" - dodał.
Zastrzegł jednocześnie, że nie przesądza to, czy turniej taki jak Superliga musi koniecznie zostać zatwierdzony.
Dodatkowo Sąd zauważył, że "przepisy FIFA i UEFA dotyczące eksploatacji praw medialnych są szkodliwe dla europejskich klubów piłkarskich, wszystkich spółek działających na rynkach medialnych, a ostatecznie dla konsumentów i telewidzów, uniemożliwiając im korzystanie z nowych i potencjalnie innowacyjnych lub interesujących rozgrywek".