Drużyna Luisa Enrique była ostatnio pod coraz większą presją przed przerwą na mecze reprezentacji, po serii nieprzekonujących występów, które postawiły w wątpliwość status murowanego faworyta do tytułu.
Sprawdź szczegóły meczu PSG - Le Havre
W sobotę PSG też potrzebowało trochę czasu, by przejąć inicjatywę. Lucas Chevalier popisał się znakomitą interwencją, broniąc strzał Simona Ebonoga po dośrodkowaniu Issy Soumare. Gospodarze objęli jednak prowadzenie na minutę przed upływem półgodziny gry. Dośrodkowanie Nuno Mendesa z lewej strony trafiło do Lee Kang-Ina, który lewą nogą posłał piłkę do siatki, a Mory Diaw nie zdołał jej zatrzymać przy bliższym słupku.
Ibrahim Mbaye mógł być rozczarowany, że nie podwyższył prowadzenia, gdy po podaniu Mendesa posłał piłkę wysoko nad bramką. Le Havre mogło jednak schodzić do szatni z podniesionymi głowami.
Zespół znad Atlantyku był bliski wyrównania, gdy strzał Ayumu Seko minimalnie przeleciał nad poprzeczką, chwilę po tym jak Chevalier zatrzymał Yassine Kechtę przy bliższym słupku. PSG miało szansę na podwyższenie prowadzenia tuż po przerwie, gdy Senny Mayulu ruszył w kierunku bramki, ale jego strzał lewą nogą minął słupek.
Ci, którzy liczyli na grad sytuacji bramkowych ze strony zespołu Enrique, mogli czuć się zawiedzeni, bo drużyna Didiera Digarda groziła kontratakiem. Chevalier musiał ponownie interweniować, odbijając rzut wolny Yanisa Zouaouiego, co było kolejnym ostrzeżeniem przy wciąż niepewnym wyniku. Obrońcy tytułu szukali spokoju i znaleźli go w 65. minucie dzięki Joao Nevesowi.
Portugalski pomocnik wykorzystał zamieszanie w polu karnym i trafił do siatki po odbiciu piłki od słupka, po tym jak Bradley Barcola dwukrotnie został zatrzymany przez Diawa i obronę Le Havre. Akcję rozpoczęło świetne podanie prostopadłe Warrena Zaire-Emery’ego, które praktycznie przesądziło o trzech punktach.
Goście nie zamierzali się poddawać i byli o włos od zdobycia bramki kontaktowej, gdy potężny strzał Soumare trafił w słupek. To był sygnał ostrzegawczy dla PSG, by przypieczętować przewagę. Jednak Mendes nie wykorzystał okazji, posyłając piłkę nad poprzeczką po podaniu Zaire-Emery’ego. Drużyna Enrique miała jeszcze czas na trzeciego gola. Barcola idealnie wbiegł w pole karne po podaniu Chwiczy Kwaracchelii i pewnym strzałem pokonał Diawa.
Ten wynik pozwala PSG ponownie objąć dwupunktowe prowadzenie w tabeli, natomiast Le Havre kończy weekend na 12. miejscu, przerywając serię czterech meczów bez porażki w lidze.

