Więcej

Kraj Basków zagrał towarzysko z Palestyną, pełne trybuny i manifestacja polityczna

Zawodnicy i sztab obu drużyn pozdrawiają kibiców po meczu towarzyskim pomiędzy Krajem Basków a Palestyną na stadionie San Mames.
Zawodnicy i sztab obu drużyn pozdrawiają kibiców po meczu towarzyskim pomiędzy Krajem Basków a Palestyną na stadionie San Mames.Juan Manuel Serrano Arce / GETTY IMAGES EUROPE / Getty Images via AFP

Piłkarskie towarzyskie spotkanie między drużynami Kraju Basków i Palestyny, które zostało zorganizowane w sobotę wieczór w Bilbao na północy Hiszpanii, przerodziło się w wielką polityczną manifestację poparcia dla Palestyny.

Choć piłkarska reprezentacja Hiszpanii walczyła w czwartek w Tbilisi o awans na przyszłoroczne mistrzostwa świata (wygrywając ostatecznie 4:0 z Gruzją), to Bilbao żyło tego dnia zupełnie innym spotkaniem.

W największym mieście Kraju Basków – regionu podkreślającego swoją odrębność od Hiszpanii, gdzie pojawiają się również hasła niepodległościowe – już dawno ciężko było znaleźć ulicę, gdzie na balkonie nie wisiałaby choć jedna palestyńska flaga.

W sobotę pojawiło się ich dużo więcej, ponieważ odbywał się tam towarzyski mecz między reprezentacjami Kraju Basków a Palestyny.

Na lokalnym stadionie San Mames, gdzie na co dzień występuje drużyna Athletic Bilbao, zgromadziło się ponad 50 tys. kibiców, którzy utworzyli na trybunach dwie wielkie flagi: baskijską i palestyńską.

Wcześniej przez zablokowane przez policję rondo przy Plaza Moyua przemaszerowało tysiące ludzi; wiele osób miało na sobie kefije i tradycyjne baskijskie berety.

"Boicot Israel, Palestina astakun! (Bojkot Izraela, wolność dla Palestyny)" – krzyczał po baskijsku tłum, w tym prowadzone przez rodziców kilkuletnie dzieci.

Kilka osób sprzedawało okoliczne szaliki, a sygnalizacja świetlna stale pokazywała barwy czerwoną, zieloną i białą, które widnieją zarówno na fladze Palestyny, jaki i na ikkurinie – fladze Kraju Basków.

Choć lokalna prasa obawiała się zamieszek wywołanych w dniu meczu przez radykalne grupy, to odnotowano jedynie pojedyncze incydenty.

Kraj Basków nie ma oficjalnej reprezentacji, a baskijscy piłkarze, jak Mikel Oyarzabal czy Nico Williams, są ważnymi zawodnikami drużyny Hiszpanii. W sobotnim meczu przeciwko Gruzji Oyarzabal strzelił dwie bramki; zdobył też zwycięskiego gola w finale Euro 2024 przeciwko Anglii.

Reprezentacja Kraju Basków rozgrywała jednak w przeszłości sparingi m.in. z reprezentacjami Urugwaju, Kostaryki czy Wenezueli. W sobotę wyrażano również poparcie dla oficjalnego uznania statusu reprezentacji Kraju Basków.

Palestyna, w przeciwieństwie do Kraju Basków, jest drużyną uznaną przez FIFA, zrzeszoną w konfederacji azjatyckiej AFC.

Sobotnie spotkanie było pierwszym między drużynami Kraju Basków i Palestyny; zakończyło się zwycięstwem baskijskiej drużyny 3:0.

W dniu meczu regionalny dziennik "El Correo" opublikował rysunek dwóch uśmiechniętych kibiców z flagami obu drużyn z podpisem: "To pierwszy przypadek w historii futbolu, kiedy drużyna wygrała już przed pierwszym gwizdkiem".

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen