W ciągu ostatnich dwóch sezonów Rodrygo spadł na dno hierarchii w Realu, rozpoczynając zaledwie dwa mecze dla klubu LaLiga w tym sezonie.
Jego brak czasu na grę zbiegł się z wykluczeniem go ze składu Brazylii na mecze w czerwcu i wrześniu, a jego ostatni występ na arenie międzynarodowej miał miejsce w przegranym 1:4 meczu z Argentyną w marcu.
"Ostatni raz w reprezentacji zagrałem w przegranym 1:4 meczu z Argentyną w marcu. To było trudne, wiele przeszedłem w tym okresie" – powiedział 24-latek dziennikarzom we wtorek.
"Ale to była dobra rzecz, pozwoliła mi się zastanowić, uspokoić i wyprostować głowę. Czuję się dobrze i jestem gotowy, by tu wrócić, dać z siebie wszystko, pokazać się z jak najlepszej strony w Seleção... Minęło dużo czasu, ale teraz, kiedy wróciłem, czuję się dobrze i mam nadzieję, że pomogę tak bardzo, jak tylko mogę".
Rodrygo dodał, że powołanie byłego trenera Realu Carlo Ancelottiego na stanowisko trenera Brazylii da pięciokrotnym zwycięzcom mistrzostw świata przewagę nad przeciwnikami. "Myślę, że kiedy jesteś na boisku, patrzysz i widzisz, jak Ancelotti cię prowadzi, to daje ci to inną wagę. Myślę, że tak samo jest w przypadku naszych przeciwników" – powiedział.
"Ludzie bardziej go szanują. To daje nam większą wiarygodność. I oczywiście zawsze będę mówił o nim dobrze, ponieważ jest kimś, kto zawsze bardzo mi pomagał, kto pomógł mi się rozwijać".
Brazylia zmierzy się z Koreą Południową w Seulu w piątek, a cztery dni później pojedzie do Japonii w Tokio.